Opłyń mnie, ciemny lesie,
owiń mnie, dżdżysta mgło:
niech mi się w oczach niesie,
co było dusz± m±.
Niech stan± mi przed wzrokiem
rzeczy lec±ce z mgł±;
otul mnie, mgło, pomrokiem,
otocz mnie, lesie, ćm±.
Kochałem cię, Wyżyno,
kochałem cię, o Dal!...
kochałem obco¶ć duszy
i dumny w pustkach żal...
Kochałem cię, o słońce,
na zimnych pustkach hal - -
kochałem obco¶ć duszy
i senny ¶wiata żal...
Kocham cię tak, o lesie,
i kocham tak twój ¶piew:
że mógłbym wykl±ć z ciebie
anioła twoich drzew:
On, co się z szumem chwieje
lub ¶pi w milczeniu drzew:
ze skrzydeł swoich sieje
wieczystej ciszy siew.