KU TEMU, CO CZEDŁ

 

Mój towarzyszu, jestliżeś to już czedł,

A iżeś co nietrefnego naszedł,

Iżby cię wżdy po części ruszyło,

Proszę, abyć nic nad myśl nie było.

Wszak są różno przełożone stany,

W każdym wielką zacność w ludzioch znamy,

Ale gdy też kto z miary wykroczy,

Nieźle by mu prawdę rzec i w oczy.

Bo acz rozum z człowiekiem się rodzi,

Lecz snadź go więcej z ćwiczenia przychodzi,

A iż dziwnie w ludzioch różne sprawy,

Przy lepszych stać - to jest rozum prawy.

Bo cożkolwiek się na świecie dzieje,

Ze wszego się krótkość czasu śmieje.

Sama cnota, ta zawsze dworstwa ma

I po śmierci z siebie szydzić nie da.

A tak i ty miej na to baczenie,

Iż jest różne w ludzioch przyrodzenie,

A rozlicznie ludzkie sprawy rządzi:

Cnoty się dzierż, tać nigdy nie błądzi!



POWRÓT