Jedenasta: MUGILINDA

 

Sercu smutnemu, które mię ciężko boli,

Z płaczem żałosnym zaśpiewam w tej niewoli,

W której ja frasobliwa

Będę trwać, pókim żywa,

Gdyżem na nię, nieszczęśliwa, ślubowała.

Fortuno moja, cóżem ci przewiniła,

Żeś mię kłopotu wiecznego nabawiła?

Niestetyż, ten mię dzierży,

Który mą duszę mierzi,

W którym ja, jako żywa, nie korzystała.

 

O, jako wiele zewsząd kwitnącej młodzi

Patrzając z żalem na mnie, z daleka chodzi!

Przecię mnie z tak ich wiela

Nie dano przyjaciela,

Dlatego też jestem u nich w pogardzeniu.

Wierzę, że tę Bóg przepuścił na mnie plagę

Za mą nieszczyrość i nieludzką zniewagę,

Żem mniejszych pogardzała,

Niektórych brakowała,

Ufność mając w dostatku i w dobrym mieniu.

 

A przeto teraz dostałam przyjaciela,

W którym uciechy nie mam ani wesela,

Z którym ja młode lata,

Ach, tyram, a u świata

Potym hańbę zjednam sobie, jako wierzę.

Szczęśliwe insze, które za oblubieńców

Podobnych sobie obierają młodzieńców,

Bo w takim bywa stanie

Lubieżne pomieszkanie,

Kiedy równy swą równią w małżeństwo bierze.


ROKSOLANKI: SPIS