Dziesiąty: EUZEBI

 

Dla twej krwie różanej

Po twarzy roźlanej

Tysiąc młodzieńców wybornej młodzi

Patrząc za tobą, Maryno, chodzi.

 

Wszyscy tobie gwoli

Pragną być w niewoli,

Pragną, by serca ich poimane

Były w więzieniu twoim chowane.

 

Lecz ja na nich władze

Zażyć tej nie radzę,

Bowiem nietrwała bywa tesknica,

Która z pięknego pochodzi lica.

 

Czas z dłuższymi laty

Te nadobne kwiaty

Otrząsa, także świetne jagody

Z twarzy zrywają złe niepogody.

 

Natychmiast kochanie

Sług płochych ustanie:

Każdy niewolnik od tego czasu

Zechce uchodzić z twego tarasu.

 

Przeto ty, niebogo,

Żebyć było błogo,

Jednego tylko między tysiącem

Miłuj statecznie sercem gorącem,

 

Który na czas długi

Odda-ć swe usługi,

A przyjacielem żywszy, i w grobie

Nie zapamięta zimnym o tobie.


ROKSOLANKI: SPIS