Dwanasta: BERNETIS
Kochaneczku, mój kwiateczku,
Milszy nad roże,
Nad lilije, konwalije
I co być może
Przyjemnego w pięknym lecie,
Kiedy bierze na się kwiecie
Barwę roźliczną!
Twa osoba, twa ozdoba,
Mój oblubieńce,
I nad zioła, owo zgoła
I nad młodzieńce,
Których teraźniejsza chwila
Młodością przyozdobiła,
Barziej jest śliczną.
Choć młodzieńcy swymi wieńcy
Mnie obsyłają,
Choć dziewczyny rozmaryny
Wonne mi dają,
Sama wdzięczność twoja miła
Serce moje zniewoliła,
Ja nie wiem, czemu.
Chcesz-li winy, mój jedyny,
Nie popaść dla mnie,
Moje chęci miej w pamięci,
Bądź łaskaw na mnie:
Daj mi dar za dar przyjemny,
Miłość za miłość, wzajemny
Dar sercu memu.
Nie życz mi serdecznej szkody,
Nie żałuj równej nagrody
Sercu nędznemu.