* * *
Płyną ciche, srebrne łzy
i fioletów płynie żal
w nieskończoną ciemną dal -
pachną zwiędłe bzy -
to Ty, duszo? Ty!
W chmurach leci czarny ptak,
niesie w szponach krwawy plon -
- Czy to z Twoich dumnych łon
- wyrwany ten znak?
Tak, ma duszo, tak.
- Tyś mię zaklął w tęczy snów
- do tych szarych zimnych mglic -
- co masz mówić - prędko mów -
- łzy Ci płyną z lic -
Nic, ma duszo, nic.