IV
Biją dzwony... Trza święcić niedzielę,
Trzeba na mszę, uczcić przykaż boży...
I niebieską sukmanę nałoży,
Za kapelusz zatknie ruty ziele.
Biją dzwony... Chrzciny czy wesele?
Dni krzyżowe!... I serce się trwoży:
Grady... susze... łza i krew się mnoży,
Gdzież obrona, jeśli nie w kościele?
I tłum korny padnie na kolana:
"Od powietrza, głodu, ognia, wojny
Chroń nas, Ojcze! daj nam czas spokojny -
Czas bez troski nadmęskiej i trudu..."
Ach! jak fala płynie pieśń rozlana -
Biedny ludu! Święty, polski ludu!