165

 

Żywcem w trumnę ją wtłoczono -

Ona pięścią bije w wieko.

- Leż spokojnie - tak jej rzeką.

- Jeśli zechcesz być wskrzeszoną,

Kół ci z drewna wbiją w łono.

Grób jest tuż - a Bóg daleko. -

 

Kół w nią wbito - cisza głucha.

Cóż, gdy wciąż się skrzą jej lica!

Więc tłum wieko w dłoń pochwycą...

Wgnietli - krew przez szpary bucha...

- W imię Ojca! Syna! Ducha!

Toż wyraźnie upiorzyca! -

 

Ha! no - wreszcie ją wgrzebali.

Chwilę - cicho. Wtem, w tej ciszy,

Zdjął strach onych towarzyszy.

- Co? Znów pięścią w wieko wali!

Chodźmy sobie stąd gdzie daléj -

Bo nuż wreszcie Bóg posłyszy?... -


SPIS WIERSZY