II

 

Wieczne ciemności, bezdenne otchłanie,

Co otaczacie tajemnicą życie!

Próżno was ciągle pytamy - milczycie,

Głuche na nasze skargi i wołanie.

 

Próżna ciekawość! próżne serca bicie!

Nikt odpowiedzi od was nie dostanie -

Chyba nam echo odrzuci pytanie,

Przywtórzy myśli, tkwiącej w piersiach skrycie.

 

I nieraz biedni za prawdę bierzemy

Ten głuchy oddźwięk własnej wyobraźni,

Sądząc, że słyszy m tajny głos natury -

 

Lecz wszechświat stoi tak jak przedtem niemy,

I otchłań poty milczeniem nas drażni,

Póki nas w mrok swój nie wciągnie ponury.

28 listopad 1883


ADAM ASNYK: POEZJE