JAN ZAMOYSKI

ur. 1541 + 1605

Śpiew historyczny

 

1

Szczęśliwy, który w pokoju urzędzie

Rodakom słuszność wymierza;

Godzien zazdrości, kto w dzielnym zapędzie

Granice państwa rozszerza;

Ale ten wielkim, ten sławnym jest mężem,

Kto kraj swój wspiera radą i orężem.

 

2

Z młodu na brzegach kwiecistej Sekwany

I kędy Erydan płynie,

Od muz nadobnych Zamoyski chowany,

Świetnie służył swej krainie,

Pod czterema królmi, w nieustannym znoju,

Radził w senacie i zwyciężał w boju.

 

3

Rzadko los szczerych przyjaciół udziela

Temu, co ludom panuje:

W Zamoyskim Stefan wodza, przyjaciela

I wierną pomoc znajduje.

Nie dziw, że Polak w sławie wygórował:

Zamoyski radził, Batory panował!

 

4

Nieraz w namiocie król wodzów zgromadzał

Przy bladym lampy płomieniu,

O bitwach, szturmach z nimi się naradzał

I o szyków rozstawieniu;

Przy królu siedział Farensbach, Mielecki,

Wejer, Żółkiewski, Bekiesz, Urowiecki.

 

5

Król chcąc odwdzięczyć tyle prac podjętych,

Własną dał mu synowicę;

Wiodąc Gryzełdę do ołtarzów świętych,

"Bierz - rzecze - z rąk mych dziewicę,

"Świetną cnotami, wdzięki i urodą,

"Niech piękność męstwa staje się nagrodą".

 

6

Nakazał pyszne dla hetmana gody

W stolicy swojej Krakowie:

Wjazd tryumfalny, rycerskie zawody,

Szli skrępowani więźniowie,

Niesiono wziętych grodów wizerunki,

Zdobyte lupy i świetne rynsztunki.

 

7

Niedługo hetman patrzał na te gody,

Na piękną oblubienicę;

Na nowo w śmiałe puszcza się zawody

I na skroń wdziewa przyłbicę:

Wybór Zygmunta orężem popiera

I świetne pole do sławy otwiera.

 

8

Gdzie pod Byczyną błonie się rozszerza,

Rakuzan wojsko spotyka;

Woła na swoich, zachęca, uderza

I zwycięża przeciwnika;

Wzięty gród. działa, skończona wyprawa,

Maksymilijan przed Zamoysidm stawa.

 

9

"Panie - rzekł hetman - umiejąc szanować

"Naród nasz, przodków zwyczaje,

"Kiedy kto gwałtem chce nad nim panować

"Moc swoją uczuć mu daje;

"Nie trwóż się. Polak, acz straszny zuchwałym,

"Dla nieszczęśliwych umie być wspaniałym.

 

10

"Jesteś mym jeńcem, tak Nieba kazały,

"Nie narzekaj na niewolę:

"Poznasz, jak umysł Polaków wspaniały

"Osłodzi twoją niedolę.

"Nie chcemy krajów sąsiadom wydzierać.

"Ale umiemy nieszczęśliwych wspierać".

 

11

Takim był mąż ten wśród bitew zawodu,

Cóż, kiedy w szkarłatnej szacie,

Z pieczęcią w ręku, w obliczu narodu,

Podnosił głos swój w senacie;

Nieraz wymową słuchaczów zadumiał

I, tron szanując, prawdę mówić umiał.

 

12

Sprawiedliwości bieg przepisał nowy,

Skrócił ustaw poczet tłumny,

Ludzki dla cnoty, dla zbrodni surowy;

Zborowski, z przewagi dumny,

Że gwałcił prawa, siał w narodzie trwogi,

Występną głowę oddał pod miecz srogi.

 

13

Kto życie wsławi, nie umiera cały,

Dzieł jego trwają dowody:

Zbity w Inflanciech Suderman zuchwały,

Wzięte szturmem możne grody,

I Wołoszczyzna, przezeń zhołdowana,

Króla polskiego uznaje za pana.

 

14

Wynosi twierdzę, stepy nieużyte

Ludnymi włości okrywa,

W sztukach, w nauce męże znakomite

Do domu swego przyzywa;

A wdzięczne muzy czynom pełnym chwały

I cnotom jego zaginąć nie dały.


ŚPIEWY HISTORYCZNE