VI. W CZEŚĆ UMARŁYM

 

Och! cała ziemia ta nasza cmentarna

Wygląda, Panie, jak czara ofiarna,

W którą poganie zlewali krew wrogów

Dla dawnych bogów.

 

Coraz się więcej spód ziemi zaplemia,

Na nowe groby miejsca nie ma ziemia,

A więc na prochach ojców twarzą bladą

Syny się kładą.

 

I oto, Panie, jak się wypiętrzyła

Warstwami trupów sypana mogiła!

A innym licem każda pokolenia

Warstwa się zmienia.

 

I najprzód leżą daleko u spodu

Ciemne olbrzymy, ojcowie narodu,

Ci pospierali o krwawe oszczepy

Czaszek czerepy.

 

I niedźwiedziową okryli się skórą,

A znać im z oczu przymkniętych ponuro,

Że w borach wiodły niejeden bój dziki

Te zapaśniki.

 

A na tych ciałach szeregiem się łożą

Ludzie, co znali już naukę bożą,

Bo szorstkie dłonie na zbroi ze stali

W krzyż poskładali.

 

A każdy patrzy pokojem natchniony,

Widać, że poległ dla kraju obrony,

Widać, że synom kraj wolny zostawił

I siebie wsławił.

 

Wyżej na onych ojcach bogobojnych

Kłębią się ciała w rzutach niespokojnych;

Jak na wędrowcach, co zmylili drogę,

Znać na nich trwogę.

 

Jedni z nich troską zadumani leżą,

Drudzy z rozpaczy miecz złamany dzierżą.

A inni zdrajców osypani trądem

Straszą się sądem.

 

A prócz tych, Panie, co śpią w ziemi zmierzchu,

O! ileż trupów tu, na samym wierzchu!

A wszystkie w niebo patrząc znaną twarzą,

Ach! o nas marzą.

 

Sercem i ręką naszą obwiązani,

Teraz, o Panie, leżą przepasani

Przez szyję siną pręgą, a przez łono

Pręgą czerwoną.

 

I jako słudzy Twoi w dawnej Romie

Z pieśnią stawali na płonącym łomie

I na świadectwo Twojej wiecznej prawdy

Cierpieli zawdy,

 

Tako i nasi bracia, wielki Boże!

Jak na spoczynek szli na krwawe łoże,

A strasznym bólem pokurczone wargi

Nie miały skargi.

 

Panie! toż wszystkie ojców naszych winy

Już śmiercią swoją okupiły syny;

Panie! Tyś musiał zmarłych poczet cały

Wziąć już do chwały.

 

A jeśli naszą pokutę żałobną

Chcesz nam przedłużyć, daj nam śmierć podobną;

Ale nam powiedz: ,,Do ofiarnej katni

Idźcie ostatni!"

 

Ale nam powiedz: "Was umieszczę w chwale,

Kraj wasz ku morzom rozścielę wspaniale,

A dzieci wasze do jednego stołu

Sproszę po społu".

 

Cześć, cześć i chwała niech będzie popiołom,

W proch, w proch, w pokorę giąć się naszym czołom,

W jęk, w łzę rozlewać to nasze wołanie

Do Ciebie, Panie!


SPIS WIERSZY