ŁYSY CZAPKĘ KOMINKIEM
Wej, łysemu kominem czapka na łbie stoi,
Ogorzały mu włosy i o mózg się boi.
Nie dlatego on futrem do góry obrócił,
A nużby się ten królik na głowie okocił?
A już ci mu ją oskubł; nie dałbym szeląga,
Że mu się za kołnierzem bestyja wyląga.