POSPOLITE RUSZENIE 1649

 

Parturiunt montes, nascetur ridiculus mus

 

Brzemienne góry myszkę urodziły,

Mały deszcz chmury okropne spuściły.

Syn wprzód hetmański z przebraną drużyną

Od lekkiej ordy i od chłopstwa giną:

Burzy się ociec, następuje gwałtem

Wszytkiego wojska - ginie tymże kształtem.

Już nie peć, wszytka Korona do koni,

Aż ich widzimy w domu bez pogoni.

Teraz król idzie: o Boże wysoki,

Wodzu zastępów, poszczęść jego kroki

I daj, że brzydkiej zbroniwszy niewoli,

Serca poddanych zwycięstwem zniewoli.

A ty, o królu, chcesz-li dobrą sprawę

Widzieć, złącz z wielką pieczęcią buławę.

Wy zaś, ziemianie, rozwiążcie swe mieszki

Jak w Sandomierzu podczas świętej Pryszki,

Bo co to pragniesz spólnego ruszenia,

Porachuj się sam i spytaj sumnienia,

A rzeczesz, widząc serce, rząd i siły:

I te by góry myszkę urodziły.


SPIS WIERSZY