GADKA TRZYNASTA

 

Patrz, niewdzięczniku, patrz na tego, który

Żeby-ć dał żywot, zstąpił z swojej góry

I w ciernim wieńcu od ziemie wzniesiony,

Na drzewie przywdział ubiór pogardzony;

 

Potem, końca swej doszedszy natury,

Jest od podłego gminu gęstej chmury

Jęty, związany, biczowan, stłuczony,

Wsadzony nawet do podziemnej brony,

 

Gdzie bywszy przez czas, znowu zmartwychwstaje.

Ażeby-ć żywot przywrócił swą sprawą,

Dał sobie głowę zgruchotać łaskawą.

 

Ej, obróć k niemu usta, bo-ć on daje

Zdrowie, on w tobie duszne siły mnoży,

On cię obżywia, choć nie jest Syn Boży.

[chleb]


SPIS WIERSZY