SEKRETARZ PRODITOR TAJEMNICE NIE TAJEMNE

albo
RZECZY spod RÓŻY KWIATU WYJAWIONE  ŚWIATU;

alias
Niektórych SEKRETÓW OPISANIE.

   Nie wyliczam ja tu tych sekretów, ani wyławiam, do których albo prawem natury, albo Prawem Boskim i Świeckim obligowani jesteśmy; nie testem in multorum ruinam positus, opisując owe Sekreta pełne zgorszenia, circa matrymonia, Venerem, herbas, czego wiele popisali Naturalistowie, Medycy, Heretycy i książka Alberti Magni tym ukoloryzowana Imieniem ut sub hoc nomine zarażała dwornych geniusze; bo S. Albertus Dominikan jest Kanonizowany, nic dla świata zgorszenia nie wydawał. Wielki był Filozof, ale w granicach Świętej utrzymany modestii; choć co pisał naturalnie, to dowcipnym i wstydliwym opisał piórem, a po tym sciolus jakiś profligati pudoris Imię wziąwszy Alberti, jako pisze Graveson, naturalne popisał rzeczy na zgorszenie Czytelnika, de mirabilibus, de secretis Mulierum. Ja widząc świat zgorszony, oleju ani słomy do wybuchających nie przydaję płomieni, ani leżącego nie popycham w przepaść, bo vae Mundo a scandalis. Piękne, ciekawe, potrzebne, śmieszne, z Autorów wyczerpnione, tu kładę Sekreta.

Jak się w Niebo dostać?

Nie trzeba Babilońskiej dziś murować Wieży.
Tak Katolik do Nieba bez kosztu dobieży,
Z wiary mając drabinę, a szczeble z cnót innych,
Będąc pełen pokuty, postępków niewinnych.
Skrzydła mając jałmużnę i Post miarkowany,
Z nabożną i gorąca modlitwą związany,
Miłość BOGA i Bliźnich, Prawa wypełnienie,
Bez wątpienia sprawią ci nieba osiągnienie.

Jak wiedzieć może siedzący w pokoju, co się dzieje na dworze

Kto by chciał widzieć wszystkie akcje, co się dzieje w dziedzińcu, oknem; nie patrząc, ale leżąc sobie, tedy niech ma ciemny pokój, okna tak dobrze pozamykawszy, aby nic cale światła ze dworu w nich nie było, niech po tym zrobi dziurę okrągłą, ku dziedzińcowi wprost nie wielką, w niej niech osadzi szkło, lub  z perspektywy, lub z okularów, które by rzeczy większe niż są reprezentowało, to uczyniwszy w pokoju ciemnym przeciw onego okienka zawieś cienkie, białe, gęste bardzo płótno, albo papier biały, obaczysz na owym płótnie albo papierze wszystko, co się dziele na dziedzińcu, kto alias idzie, jedzie, bije się, swawoli, wynosi z piwnicy, z szpiżarnie &c. Engelgrave ex Francisco Aguitonio Mathematico.

Co czynić, aby jaje było jak głowa ludzka?

Oto wziąć jajec kilkanaście, osobno żółtki oddzielić i je skłóciwszy,. wylej do pęcherza świżego, czystego, niewielkiego, zawiąż, włóż w gorącą wodę, uwarz; wyjmi z pęcherza, ładnie obierz, aby była owa massa okrągła; dopiero ją włóż w wielki pęcherz czysty, świeży, aby w pośrodku niego wisiała ona Massa na niteczce lub włosie, dopiero owe białki z jajec wlej w tenże pęcherz, z taką proporcją, żeby owa massa żółtkowa w pośrodku była tych białków, dopiero zawiązać w garnek duży, pełny ukropu włożyć, a raczej zawiesić na kijku przez krysy garka położonym, aby się prosto pęcherz trzymał, tak warzyć, aż owe białki twarde się ugotują, ugotowawszy, wyjm z pęcherza, daj święcić na Wielkanoc, wielką Gościowi uczynisz pociechę z tak wielkiego jaja. Skąpym ten Sekret nie podoba się, którzy by nie z wielu jaj jedno, ale z jednego wiele by radzi uczynić. Jeśli by zaś chciałeś te same jajo tak uczynione mieć w skorupie, dokażesz i tego, tak natłucz (wprzód ususzywszy w piecu) skorup czystych z jaj naturalnych kurzych, czy gęsich, natłucz w moździerzu na proch, wsyp bardzo w tęgi ocet, niech moknie, aż się obróci w massę jak śmietana albo blejwas rozprawny, weź pęźlika i tą massą owe jaje wkoło posmaruj, włóż w wodę zimną, jak stężeje owo malowidło, znowu ową massa smaruj, włóż w wodę zimną. A tak skorupa się uformuje na jaju. Sam tego próbowałem.

Jak poznać w jaju, czy samiec czy samica?

Aristoteles i Avicenna. nauczają, iż jaje podługowatej formy jest kureczka, a zaś okrągłe, krótkie, jest kogucik.

Co czynić, aby jaje latało po powietrzu?

Weź jaje świeże w Maju, przcbij igłą lub szydełkiem w obóch końcach, wydmij z niego wszystko, dopiero do próżnego nalej prawdziwej samej rosy, przed Wschodem słońca zbieranej, i to w Maju, bo innych czasów nie jest tak czysta i sprawiedliwa rosa, i to nie po deszczu. Nalawszy pełną skorupkę jaja, woskiem ciepłym dobrze zatkaj obie w końcach jaja dziury, wystaw te jaje na gorące słońce, tedy go gorącem swoim do góry pociągnie na powietrze. Ale to w tych krajach się praktykuje, gdzie słońce bardzo operuje; w tych krajach Polskich ja tego próbowałem bez skutku.

Nic na jaju surowym, ani chusta nie zgore

Jaje świeże obwiń nicią, albo chusteczką, pal nad świecą albo pochodnią, tedy ani nić, ani chusta się zajmie, bo zimność jaja jest przeszkodą i surowość. Widziałem i kamień w chustkę owiniony, nad świecą palony bez naruszenia chustki, co pochodzi z zimnej konstytucji kamienia.

Co robić na ból zębów?

Wyjąć ząb kretowi żywemu, puścić go, tym zębem ból zębów leczyć będziesz, mówi Cornelius Agrippa. Albo też kość wyjąć z uda bufona, alias ziemnej żaby, tą kością zębów się dotykać, przestaną boleć, gdyż jakaś jest w tym antypatia, mówi Cardanus Medyk.

Sekret dziwny o węgorzach

Napisał Szentywani z Autorów, że Węgorza uwędziwszy i na kawałki porąbawszy, te kawałki kto by w sadzawkę, w jezioro powrzucał, miałby z tych kawałków nowe węgorze żywe.

Dla nabycia pamięci

Kadzidła wybrać bardzo białego, utrzyć, i jeśli w zimie zażywasz, zmieszaj z winem, jeśli w lecie, z wodą, w której rozynki warzone, wypić, i to wtedy, gdy miesiąca przybywa, z rana, w południe, i w wieczór, pamięci sobie przydasz wiele, Autor Phasi. Albo też wyjąć z kuropatwy żółć, nią skronie smarować choć raz na miesiąc, pomaga do nabycia pamięci, jako pisze Simeon Sethi. Albo też zawieś na szyi serce, lub oczy, lub mózg dudka, zapomnienie oddala, a rozum czyni subtelnym, według Korneliusza Agrippy. Albo też, jeśli by kto połknął serce dudka, albo jaskółki, lub łasice, albo kreta leszcze drgającego, ostrzy pamięć i rozum, według tegoż Korneliusza Agrippy. Inni piszą, że mózg kury rozum i pamięć znacznie umacnia, i owszem cierpiącym szaleństwo bywa ratunkiem.

 By w zgodzie żyło Małżeństwo

Orpheus Autor, traktujący o kamieniach, radzi, aby mąż nosił przy sobie róg jeleni, tedy zgodne będzie Małżeństwo, co poświadcza Mizaldus, przydając, że mąż piastując przy sobie serce samca przepiórki, a żona samicy, żadnej między sobą mieć nie będą, zwadki, w czym kto chce uniknąć grzechu superstycji, niech temu zbytnie nie wierzy, albo złoży na sympatię, która wiele czyni.

Włosów pozbyć i znowu nabyć

Uryna, albo mocz myszy domowych, albo też polnych, na miejscu włosami obrosłymi wylana, włosy spędza. Albo koci exkrement suchy utrzyć, z octem mocnym zmieszać, posmarować włosy, wypadną. Z manuskryptu. A zaś krwią kreta posmarowawszy, albo skórą jego potarszy miejsca z włosów ogołocone, znowu włosami pokrytą się, według Mizalda.

Jak Grad odwrócić?

Powiadają niektórzy, iż chmurze gradowej pokazać wielkie zwierciadło, i przeciwko niej wystawić, kędy inędy obróci się. Philostratus.

Abyś widział w wodzie Zamki, Wieże, Kościoły

Mając szklane naczynie na kształt tygla szerokie, nalej w nie wody, wpuść w chusteczce szafranu, aby się z wodą kolor jego zmieszał, ubity po tym białek jaja, zakłócić kilka razy to wszytko, obaczysz przez szkło patrząc Miasta, Zamki, Wieże.&c. Cardanus.

Aby się kto zdał mieć głową psią

Wziąć tłustości z ucha psiego, nią napoić knotek bawełniany, postawić w lampie zielonej nowej; lokować tę lampę między kupą ludzi, będą się zdawać mieć psią głowę. Albertus. A to nie będą czary, ale sympatia.

Co czynić, aby Matrony piękne rodziły dzieci

BÓG, piękności niestworzona, wszystkie piękne rzeczy daje na świecie. Z Rodziców pięknych żadnego w formowaniu płodu nie mając impedimentum piękne się rodzą dzieci. Ale jeśli likwory trunkowe często nad miarę odwilżają żywot Matek, potrawy jedzą się brzydkie, zapatruje się na szpetne obiecta, szpetny też płód wydają. Niektóre Matrony w pokojach umyślnie trzymają portrety bardzo pięknych osób, jako to Parysów, Adonidesów, Ganimedesów, Kupidynów, na które najbardziej pewnych patrzała czasów; nie powinny jednak całą w tym pokładać nadzieję, bo często BÓG takie Matrony strasznym karze płodem. Za Kupidyna daje Murzyna; za Parysa szpetnego jak biesa.

Jak z ołowiu zrobić żywe srebro?

Fallopius Autor każe wziąć ołowiu, ukuć z niego młotkiem na obuchu cienkie blaszki bardzo, przesypać je solą pospolitą, włożyć oboje w naczynie szklane; dobrze zaszpuntować i zakopać w ziemię na całe dni dziewięć, tedy .się ta materya zamieni w żywe srebro; jakoż w Olkuszu z ołowiu go wyprowadzają. Próbowałem ja tego, ale bez effektu, znać w ziemię niesposobną zakopałem, albo nie zaszpuntowałcm dobrze słoika, albo grube blaszki były ołowiu.


NOWE ATENY