[BROŃ MNIE PRZED SOBĄ SAMYM]

 

Broń mnie przed sobą samym - maszże dość potęgi;

Są chwile, w których na wskróś widzę Twoje księgi,

Jak słońce mgłę przeziera, która ludziom złotą,

Brylantową zdaje się, a słońcu - ciemnotą.

Człowiek większy nad słońce wie, że ta powłoka

Złota - ciemna jest tylko tworem jego oka.

Oko w oko utapiam w Tobie ma źrenice,

Chwytam Ciebie rękami za obie prawice

I krzyczę na głos cały: Wydaj tajemnicę!

Dowiedź, żeś jest mocniejszy, lub wyznaj, że tyle

Tylko, ile ja, możesz w mądrości i w sile.

Nie znasz początku Twego; a czyi ludzkie plemię

Wie, od jakiego czasu upadło na ziemię?

Bawisz się tylko ciągle, badając sam siebie;

Cóż robi rodzaj ludzki? w swych dziejach się grzebie.

Twoja mądrość samego siebie nie dociecze.

A czyliż samo siebie zna plemię człowiecze?

Jeden masz nieśmiertelność; my czy jej nie mamy?

I znasz siebie, i nie znasz; my czy siebie znamy?

Końca Twojego nie znasz; my kiedyż się skończym?

Dzielisz się, łączysz; i my dzielim się i łączym.

Tyś różny: i my zawsze myślą rozróżnieni.

Tyś jeden: i my zawsze sercem połączeni.

Tyś potężny w niebiosach; my tam gwiazdy śledzim.

Wielkiś w morzach; my po nich jeździm, głąb ich zwiedzim.

O Ty, co świecąc nie znasz wschodu i zachodu,

Powiedz, czym się Ty różnisz od ludzkiego rodu?

Toczysz walkę z szatanem w niebie i na ziemi;

My walczym w sobie, w świecie z chęciami własnemi.

Ty sam na siebie wdzialeś raz postać człowieka.

Powiedz, czyś wziął na chwilę, czyś ją miał od wieka?


SPIS WIERSZY