JAN TARNOWSKI

ur. 1488 + 1561

Śpiew historyczny

Żal rycerza nad zgonem hetmana swego

 

1

"Czemuż mię losy zbyt nielitościwe

"Na ten smutek zostawiły?

"Czemuż, nie z.stąpią te włosy już siwe

"Do jednej z tobą mogiły?

"Z tobąm ja walczył, obce zwiedzał kraje,

"Tyś poległ, a ja nieszczęsny zostaję.

 

2

"Pamiętam, kiedy przed laty już wiela

"Wysiał cię Czarny Zawisza,

"Mnie ci młodemu dał za przyjaciela

"I za broni towarzysza;

"W Syrii, w Egipcie, w skalach Palestyny

Wkrótce dzielnymi wstawiłeś się czyny.

 

3

"Tak żądza chwały dzielne Lecha plemię

"Do ustawnych bojów nieci,

"Nie dosyć jemu własnej bronić ziemie,

"Gdzie tylko wojna, tam leci;

"Któraż kraina tak jest oddaloną,

"Żeby krwią naszą nie była zbroczoną?

 

4

"Już nie podniesiesz tej dzielnej prawicy,

"Którąś gromił najezdników!

"Już cię nie ujrzą starzy wojownicy

"Na czele walecznych szyków!

"Pokój twym cieniom, o mężu wsławiony,

"Zawsze zwycięzca, nigdy zwyciężony!"

 

5

Tak gdy wspomina wodza żołnierz stary

A żal go ciśnie głęboki,

Zwolna idące czarne ujrzał mary,

Na nich Tarnowskiego zwłoki;

Wojsko, ród smętny, wśród płaczu i łkania,

Do ostatniego wiedli je mieszkania.

 

6

Przodem mąż zbrojny niósł proporzec długi

Uwieńczon ciemnym wawrzynem,

Na mm pisane hetmana zasługi

Zwycięstwo pod Obertynem,

Homel, Starodub, dzielnym szturmem wzięty,

I dumny Wołoch, pod jarzmo ugięty.

 

7

W Pańskiej świątyni, w złotogłowej szacie

Uchanski czulą wymową

Wspomniał, jak stale Tarnowski w senacie

Był Ojczyźnie radą zdrową,

Czcił tron, praw bronił, swobody szanował

I wściekły rokosz powagą hamował.

 

8

Tu już zaczęto obrzędy rycerskie

Husarze w hartownej stali

Buńczuk chorągwie i sajdaki perskie

O twardą trumnę łamali;

Dalej kirysnik w misiurce i zbroi

Wjechał na koniu do świętych podwoi.

 

9

Zrazu koń wolnym postępował chodem,

Głowę miał smutnie zwieszoną,

Gdy raptem bystrym puścił się zawodem,

A gdy drzewce pokruszono,

Trumna, kirysnik, ciężkiej zbroi brzemię,

Z ogromnym trzaskiem zapadły się w ziemię.

 

10

Ten blask, te godła wielkości wspaniałe,

Co w mgnieniu oka zmknęły,

Przywodząc na myśl, jak wszystko nietrwałe,

Łzy patrzącym wycisnęły,

A choć głaz twardy zwłoki jego kryje,

Nie umarł cały, sława jego żyje.

 

11

Lecz stratę męża, ten wzór wojowników,

Polak długo opłakiwał,

Starzec w senacie, wódz na czele szyków

Nieraz cieniów jego wzywał,

Szczęśliwy kraj ten, gdzie w kresie zawodu

Mąż wielki pewien wdzięczności narodu.


ŚPIEWY HISTORYCZNE