II. SMUTNO NAM, BOŻE!
Od Twego ludu, co w mękach umiera,
Ostatnia może dochodzi Cię skarga,
Bo nas już robak toczy i pożera,
I serce targa,
Bo tylko próchno świeci w naszej korze.
Smutno nam, Boże!
Choć nas Twój palec ostrzega strażniczy,
Dzieci-sieroty błądzimy śród grzechów,
Ależ my, Paniel wypili goryczy
Krocie kielichów,
Ależ my, Paniel wyleli krwi morze...
Smutno nam, Boże!
Na naszych braci palące się stosy,
Na naszych synów pragnących na palu
Gromy dorzucasz... miast chłodu i rosy!
Och, toż my w żalu
Wołamy gardłem zakutym w obrożę...
Smutno nam, Boże!
Pełni jesteśmy płaczu i żałoby,
Że domy nasze wróg kiedyś posiędzie
I znieważając wodzów naszych groby
Plwać na nie będzie,
Że nasze kości po świecie rozorze...
Smutno nam, Boże!
Że dotąd dębom skołysanym nocą
Ojczyste słowa szeleszczą nad głową,
Że w całej ziemi jaskółki świegocą
Rodzinną mową,
A wielu synów pogardza nią może...
Smutno nam, Boże!
Że wszelkie ptactwo, co w obcy kraj leci,
Wiosną - łańcuchem pieśń powrotu nuci,
A z naszych braci pędzonych w zamieci .
Żaden nie wróci -
Ciałami tylko wytyczą bezdroże...
Smutno nam, Boże!
Że wróg w lichwiarskie porwał nas objęcie,
Łzami-perłami naszymi frymarczy,
A my bezsilni! i znać już pęknięcie
Na naszej tarczy,
Że wrogów na niej nie kruszą się noże...
Smutno nam, Boże!
I już więc nigdy, Panie, nie pocieszysz
Lud twój pokutny? Więdniemy jak liście
Pod Twoim okiem, a Ty nie przyśpieszysz
Zbawienia przyjście?!
Toż choć przed tobą klękamy w pokorze...
Smutno nam, Boże!