141. Parobek wilkołakiem

Czarownica, rozkochawszy się w młodym parobku, daremnie chciała pozyskać jego wzajemność, na koniec rozgniewana ta wzgardą zaprzysięgła mu zemstę. Jakoż spotkawszy go jadącego do boru po drzewo, zapowiedziała mu, iż za pierwszym cięciem siekiery zamieni się w wilkołaka.

Nie zważał zrazu parobek na te groźby, lecz. skoro przybył do lasu, a cięciem silnym rąbnął w drzewo, siekiera wypadła mu z ręki. Przestraszony tym zdarzeniem, spojrzy i widzi, że ręce jego zmieniły się w wilcze łapy. Bezprzytomny zaczął biegać po lesie, ci natrafiwszy zdrojowisko przejrzał się i postrzegł, że cały zmienił się w wilka. Pospieszył do swoich wołów, ale te przestraszone uciekają od pana. Chciał je zatrzymać znajomym głosem, lecz zamiast głosu ludzkiego zawył przeraźliwie. Widząc tedy, jak się sprawdziły pogróżki pogardzonej czarownicy, nie mogąc mimo przemiany w wilka oderwać się od strzechy rodzinnej, błąkał się po okolicy. Nadaremnie usiłował przyzwyczaić się do surowego mięsa, nie mógł tego przemóc na sobie, a tym bardziej nie mógł się żywić ludzkim ciałem. Dlatego zaczął straszyć pasterzy i żniwiarzy, którym wyjadał chleb, mleko i inne potrawy.

Lat kilka przebywszy uczuł do snu pociąg nadzwyczajny, położył się więc i zasnął. Ale jakież jego zdziwienie, kiedy po obudzeniu ujrzał się w postaci człowieczej.

Uradowany z swego odczarowania, jak stał nagi, tak leciał do swego sioła; ale krótka była jego pociecha, bo w domu rodzice już pomarli, dziewczyna, którą kochał, poszła za innego i miała czworo dzieci; a przyjaciele dawni pomarli, drudzy w świat poszli.

 


PODANIA I LEGENDY