75. Założenie Kijowa
Był pan jeden na Rusi, który niezmiernie uciskał swoich poddanych; nie tylko bowiem musieli nań pracować, ale jeszcze wydzierał im wszelki dobytek tak, że nic nie było w chacie od krówki do jaja, co by mogli nazwać swoją własnością. Długo cierpiał biedny lud to znęcanie się i łakomstwo swego pana, iż też nie mogąc dłużej wytrzymać, starsi uradzili zrobić czerniawę. Pan ze swojej strony, widząc na co się zanosi, zebrał dużo wojsko. Aż tu lud mnogi powstał ze wszystkich włości; starce, baby, dzieci nawet, wyszli z czym kto miał; z łopatami, cepami, kijmi. Ćma biednego ludu była niezmierna. Pan się bronił zajadle, a oni wciąż go pędzili przez góry i rzeki wszędzie zabijając i nie dając odpoczynku, dopiero gdy przyszli na miejsce, gdzie dziś Kijów stoi, a postrzegli, że ani jednego wroga nie zostało przy życiu, zrzucili swoje kije na jedną kupę, która tak była wielka, że aż miasto zaczęto budować, które że z kijów zbudowane, Kijowem nazwane.