66. Milczący dzwonek
W kościele w miasteczku Turku jest dzwonek, który acz nie ma najmniejszej skazy ani znaku uszkodzenia, przecież żadnego nie wydaje głosu. Powiadają, iż przed laty przewodniczył z tym dzwonkiem księdzu, idącemu z Panem Bogiem do chorego, chłopiec jakiś bardzo rozpustny i zepsuty. On to spostrzegłszy na ulicy psa leżącego, który pomimo zbliżenia się księdza z miejsca nie powstał, trącił go dzwonkiem, który w tejże chwili przestał dzwonić i już nigdy głosu nie wydaje.