ŻUCZEK

 

Wyszedł żuczek na słoneczko

W zielonym płaszczyku.

- Nie bierzże mnie za skrzydełka,

Miły mój chłopczyku.

 

Nie bierzże mnie za skrzydełka,

Bo mam płaszczyk nowy;

Szyły mi go dwa chrab±szcze,

A krajały sowy.

 

Za to im musiałem płacić

Po dwana¶cie groszy

I jeszczem sie zapożyczył

U tej pstrej kokoszy.

 

Jak uszyły, wykroiły,

Tak płaszczyk za krótki;

Jeszcze im musiałem dodać

Po kieliszku wódki.


MARIA KONOPNICKA