ROZDZIAŁ VII. 
OPISANIE WULKANÓW W KAMCZATCE.

 

Wulkan odwiecznie trwający, leży przy samej niższej Kamczatce, blisko rzeki Kamczatki do morza wpadającej. Pełno pływa wypalonej lawy. Wulkan ten w noc ciemną daje się tylko widzieć w swojej okazałości. Cała jej figura świeci się jak latarnia, wszystkie jej rysy są znaczne, i widać jak wyrzuca do góry lub się rozlewa . Nieustanny odgłos przerażający, niby dzwonu głuchego. Było przed laty w pobliżu tego miejsca kilka pomniejszych wulkanów gorejących, ale z czasem zagasły.

Katarzyna II ażardowała kilka wypraw dla zwiedzenia, lecz połowa ludzi prawie zawsze wracała ślepych od wiatru powstającego z dymu.

Znajdują się na tej górze do połowy lasy różne a coraz wyżej same kamienie; znajdują się i potoki, które wpadają do rzeki Kamczatki. Na tej górze po lasach są dzikie barany, wielkości potrójnej ukraińskiego. Wełny na sobie mają wiele; tłuste są i bardzo smaczne. Kamczadale biją takowe dla mięsa i futra: robią suknie ze skór i w największe zimna na gołym śniegu nocują.

Podczas mojej bytności było trzęsienie ziemi; nikt bez doświadczenia mówić o tym nie może, co to jest za moment okropny.

W czasie trzęsienia ziemi urywają się wierzchołki skał, które się rozbijają na drobne kawałki, w których znajdują wiele spektryfikowanych żab i kamieni ametystowych. Pierwszy raz kiedym tego doświadczał, przytomność straciłem zostawszy z łóżka wyrzucony, ale mój majtek będący na straży porwał mnie w momencie i na wiązaniu drzwi postawił. W czasie tym wulkan grzmiał nadzwyczajnie i woda Kamczatki zmniejszyła się w znacznej dość odległości na Oceanie, skąd przyniosło rdzę, która okryła niemal całą okolicę Kamczacką grubości kilku cali i która przez kilka dni trwała.

Wnosić za rzecz pewną można, że te wszystkie wyspy, jakie to: Kurylskie, Ekuckie, Lisie i szczyt Czukczów między Ameryką wschodnio-północną, była to jedna masa ziemi i przez podobne trzęsienia rozerwaną została. Narody na tych wyspach mieszkające mają języki każdy oddzielny, jednak zbliżają się do siebie: prócz jednych Czukczów, których język obfity i wcale odmienny.

Możnaby jeszcze wnosić, że kamienie łączą się w morzu z innymi wyspami, ponieważ skaliste najwięcej postrzegają się brzegi. Wielu obserwatorów podróżujących decydowali, że z czasem Kamczatka zapadnie się, ile że coraz świeże znaki i rysy od wulkanów i trzęsienia ponawiają się ciągle.

 


POPRZEDNI ROZDZIAŁ

DZIENNIK PODRÓŻY...

NASTĘPNY ROZDZIAŁ