PSALM 28

Ad Te, Domine, clamabo, Deus meus, ne sileas a me

 

Królu niebieski, zdrowie dusze mojej,

Do Ciebie wołam, a Ty twarzy swojej

Nie kryj przede mną albo mię już z temi

Licz, co są w ziemi!

 

Słysz prośby moje, które w każdej dobie

Posyła człowiek żałosny ku Tobie,

Z płaczem podnosząc ręce ku jasnemu

Domowi Twemu.

 

Nie kładź mię w poczet z ludźmi nieprawymi,

Nie zatracaj mię pospołu z grzesznymi,

Którzy językiem chęć opowiadają,

Sercem zdradzają.

 

Zapłać im wedla ich uczynków, Panie.

Uczyń nagrodę, która za ich stanie;

Niech łaskę, jaką zasłużyli sobie,

Znają po Tobie.

 

Nie chcą rozumieć Pańskiej rady Twojej,

Że mię podwysszasz Ty sam z łaski swojej:

Przeto je zniszczysz, a za Twoją raną

Już nie powstaną.

 

Panu bądź chwała, u którego były

Ważne me prośby; to tarcz, to me sity;

K'Temu się za wżdy moje serce kłoni,

A On mię broni.

 

Stąd duszy mojej wesela dostawa,

Stąd lutnia moja Panu chwałę dawa.

Pan lud swój chowa, Pan jest nieprzebitem

Królowi szczytem.

 

Miej na swej pieczy, Ojcze miłosierny,

Dziedzictwo swoje i wszytek lud wierny;

Żyw' je w dostatku i w wadze u świata

Na wieczne lata!

 


PSALMY