PSALM 20

Exaudit te Dominus in die tribulationis

 

Wsiadaj z dobrym sercem, o królu cnotliwy,

I w dobrą godzinę na swój koń chętliwy;

Zajedź drogę śmiele nieprzyjacielowi

A zastaw' się o swój lud poganinowi!

 

Wysłucha cię (da Bóg!) Pan czasu trudności

I obroni ręką swojej wszechmocnośd;

Siedząc na Syjonie oka swego z ciebie

Nie spuści a w twojej wesprze cię potrzebie.

 

Będzie pomniał na twe wszytki przeszłe dary

I sam ogień spuści na twoje ofiary;

Wszytko to On zdarzy, co w twym sercu czuje,

I szczęśliwy skutek radzie twej gotuje.

 

Wrychle cię zdrowego (da Pan Bóg!) ujźrzemy

I powinne Panu dzięki uczyniemy.

Bądź dobrej nadzieje a spuść się na Pana;

Twoja prośba, królu, będzie wysłuchana!

 

Niedługi czas temu (a każ na to śmiele!),

Ze znacznie porazisz swe nieprzyjaciele

I wysłucha cię Pan z wysokiego nieba,

I będzie przy tobie wszędy, gdzie potrzeba.

 

Oni w swoje wozy i ufają w konie,

A my w Pańskiej kładźmy nadzieję obronie.

Oni upaść muszą, a my powstaniemy

I zwycięstwa znaki sławne podniesiemy.

 

Zdarz to, wieczny Boże, z Pańskiej swej litości,

A my bądźmy pewni, że Król z wysokości

Słyszy prośby nasze, a ócz go żądamy,

Wszytko z łaski Jego zawżdy otrzymamy.

 


PSALMY