PSALM 2

Quare fremuerunt gentea

 

Co za przyczyna tego zamieszania?

Co wzięli przed się ludzie nieobaczni?

Książęta możne i królowie znaczni

Schodzą się w radę, chciwi rozerwania.

 

Wszyscy przeciwko Panu się buntują,

Wszyscy na Jego jadą wybranego,

Mówiąc: "Co czyniem? Zrzućmy z karku swego

Ich ciężkie jarzmo, niech nam nie panują."

 

Ich rozumowi śmieje się głupiemu

Bóg z wysokości, który wszytko widzi;

Śmieje się sprawom, z ich próżnego szydzi

Starania, które czynią przeciw Jemu.

 

Ale poruszy potym gniewu swego,

Zmyli im szyki; na koniec objawi,

Że na Syjonie poświęconym stawi

Ręką swą króla niezwyciężonego.

 

Jam jest, mój Boże, król ten, który Tobie

Tak się spodobał; przez mię będzie wiedział

Świat Twe wyroki, boś mi w głos powiedział:

"Tyś mój syn, jam cię dziś umnożył sobie.

 

Żądaj mię, ocz chcesz, a otrzymasz snadnie;

Dam ci w dziedzictwo wszytko ludzkie plemię,

Będziesz panował, będziesz rządził ziemię

I tam, gdzie wschodzi, i gdzie słońce padnie.

 

Laskę żelazną będziesz miał nad nimi,

A który twego głosu nie posłucha,

Jako skorupa, jako ziemia sucha

Będzie się padał przed rękami twymi."

 

A tak o sobie, wy królowie, czujcie,

Wy, którym władza do rąk jest podana;

Oglądajcie się w swych sprawach na Pana,

Tego się bójcie i Tego szanujcie!

 

Obłapcie syna, by was więc nie włożył

W liczbę straconych; bo jeśli straszliwy

Gniew Jego kiedy wspłonie, to szczęśliwy

Tylko, kto w Nim swą nadzieję położył.

 


PSALMY