LEW i ZWIERZĘTA

 

Lew, ażeby dał dowód, jak wielce łaskawy,

Przypuszczał konfidentów do swojej zabawy.

Polowali z nim razem, a na znak miłości

On jadł mięso, kompanom ustępował kości.

Gdy się więc dobroć taka rozgłosiła wszędy,

Chcąc im jawnie pokazać większe jeszcze względy,

Ażeby się na jego łasce nie zawiedli,

Pozwolił, by jednego spośród siebie zjedli.

Po pierwszym poszedł drugi i trzeci, i czwarty.

Widząc, że się podpaśli, lew, choć nieobżarty,

Żeby ująć drapieży, a sobie zakału,

Dla kary, dla przykładu, zjadł wszystkich pomału.


BAJKI