CZWORO jak JEDNO
albo
CZTERY ŚWIATA ELEMENTA

To jest:

l. OGIEŃ, który jest Element Ciepły y Suchy, 2. POWIETRZE Element Ciepły y Wilgotny, 3. WODA Element Zimny y Mokry, 4. ZIEMIA Element Zimny y Suchy. 
O tych króciusieńko.

PIERWSZY ELEMENT OGNIA

O OGNIU traktując, nie zapalam Ja Egypskich Pharusów, ani Trojańskich Pożarów. Nie wzniecam Etneyskich płomieni, ani Fenixowych stosów. Non subjicio Oczom Czytelnika fatuos ignes, bo o tym wszystkim na swoich miejscach tu w tym Opusculum traktuję. Nie wchodzę w Arcana Fizyki, ale tylko niektóre iskierki OGNIA excutiam, illuminaturus Czytelnika.

OGNIA Autorem BÓG, nie Prometeusz, który (bają Poetowie) ukradł z Nieba i za to do Skały Kaukazu na wieki przykowany. Pliniusz Naturalista świadczy, że na Insule Delos OGIEŃ wynalazł Protogonus tarciem drzewa o drzewo. Laercyusz pisze: Fulmen detulit in terras mortalibus ignem. Egypcjanie, wszystkiej Zabobonności Patres, wierzyli, że OGIEŃ jest Bellua animata, wszystko pożerająca. Lapones, Naród Septemtrionalny, ślub biorą, Ogień krzesząc z krzemienia, wierząc, że OGIEŃ jest Autorem życia, a krzemień Symbolum wieczności, albo długiego życia. Scaliger. OGIEŃ ma do siebie, że zawsze do góry dąży figurą pyramidalną, to jest z dołu szeroką, ku górze wąską y ostrą. Trzyma Aristoteles, że Salamandra Jaszczurka żyje Ogniem, jako ordinario cibo, ale Szkoła Konimbryceńska neguje. Może w Ogniu dla zbyt zimnej natury pobyć chwilę, i jego przygasło, lecz ogrzana, musi się palić, jako inne combustibilia. Nie żyje tedy Ogniem, ale żywi sobą Ogień, zrazu gasi, a, potym wznieca.

OGIEŃ i WODA ludzkiej kompanii i towarzystwa Autorami zdadzą się być, gdyż w zimnie do OGNIA, w gorącu i pragnieniu do WODY schodzili się ludzie, a tak znajomość i Societatem zawarli. Vitruvius, Vindelinus.

Quaeritur: OGIEŃ Piekielny, a Materialny nasz, czym się różnią? Jest communissima Sententia OO. Świętych, że jest eiusdem speciei, z tą dystynkcją, że Piekielny nie ma jasności w sobie, że dana Piekielnemu moc od BOGA, aby i Ducha palił. Ze nigdy nie garnie, jak nasz zwyczajny Ogień. Że nie potrzebnie podniety, alias słomy, drew. Że nie w jednym jest gradusie gorącości, jak nasz, ale jednego mniej, drugiego więcej pro ratione culparum piecze i pali. Tak ŚŚ. Grzegorz, Augustyn, Chryzostom, Tomasz nauczają. Tenże OGIEŃ Piekielny od OGNIA Czyścowego tym się różni, że OGIEŃ Czyścowy jest doczesny co do skutku czyszczenia. Że Czyścowy czyści Dusze, piekniejsze czyni: tamten ciemny, ten jasny. Że Czyścowy podczas dnia. Sądnego będzie natężony, aby srogością swoją długie karanie Dusz w czasie krótkim powetował.

VIVES u Jonstona cudowne o OGNIU wspomina Historie, że Grób znaleziono, w którym Świeca paliła się lat 1500, której dotknąwszy się, w subtelny bardzo proszek się rozsypała. Szentywani clarius toż samo podobno pisze, że za Pawła III Papieża w Rzymie w Grobie Tullioli, napisanym Tulliolae Filiae meae, Świeca znaleziona, półtora tysiąca lat gorejąca; za dotknięciem zgaszona. Roku 1401 za Henryka Cesarza Oracz blisko Tybru w Rzymie znalazł strasznej wielkości trupa, Supponebatur, że Pallantesa, Syna Ewandrowego, przy którym także Świeca paliła się blisko dwóch tysięcy lat, jako Chronologom koniekturować godziło się.

DRUGI ELEMENT POWIETRZA

I tu nie nadymam się EOLUSA wiatrami, nie latam z Ikarusem po Powietrzu, żebym z Czytelnikiem w jakiej nie utonął trudności. Lecz jak Powietrzem spiro tak spero, że próżności wszelkich unikając (bo tu bąków po Powietrzu nie strzelam), lecz, Seria i Curiosa sectando, Czytelnika recreabo mojego, króciusieńkie namieniając o POWIETRZU scienda. MONOCODIATA albo Ptak Rayski, ex sensu Naturalistów, żyje POWIETRZEM, jak mu przypisał Symbolista: Spiritu vivimus. Jest to Ptak bardzo szczupłego ciałka, wielu pierzem przybrany, z długim Ogonem, małym pyseczkiem. Znajduje się na Insułach Moluckich w Indyi, nigdy na drzewie, na ziemi, na górze, na skale nie widany, bo też nóg nie ma; lecz na czystym zawsze bujający Powietrzu, a co. większa tam się niesący i wysiadający dzieci na grzbiecie pary swojej jako Majolus probuje z Autorów i Lochner, Mundus Symbolicus, który mu przydał inskrypcyą: Terrae commercia nescit. Życie swoje skończywszy, dopiero spada na ziemię, curiosis do rąk się dostaje, jakiego i mnie dostało się widzieć.

Jest też Zwierzątko CHAMAELEON alias Jaszczurka, także Powietrzem żyjąca, którą (innych nie cytując Autorów) Xiążę Mikołay Radziwił na swoich piastował rękach, opisał calamo w Peregrynacyi; a ten jeden stanie pro mille testibus. Jest też pewna Species Ryb LOLIGO, która w Morskich fluktach nabujawszy się, na powietrznym Horyzoncie bujając, zdrowego zażywa Powietrza i znowu do wodnych wraca się delicyi.

Filip Król Macedoński z Wojskiem przez pewne przechodził Skały z wielką ruiną ludzi, lecących jak słowa: Aristoteles Filozof, podniósłszy wysoko Zwierciadło, przyczyny upatrując, ujźrzał Smoków w jaskini, którzy na siebie dychając, zaraźliwe uczynili Powietrze' Libavius i Jonstonus.

TRZECI ELEMENT ZIEMI

Na tym Elemencie, że żyję, po nim obszerniej piórowi, jeżeli nie latać, to czołgać się pozwalam. Nie szperam wnętrzności ZIEMI, bom nie Ziemny kret, ani ciekawy Kircher, będę jednak Enceladem ruszającym GÓRY Świata osobliwsze, nie Niebo attakując z Olbrzymami, ale ignorantiam o nich Czytelnika. Nie kopam Minerałów, ani drogich Kamieni, Drzewek, Ziół, Kwiatów, o tym na swoich miejscach już wiele popisawszy; ale co in supersicie ZIEMI znajduję, to jest GÓRY, o tym agam krótko.

 O GÓRACH ZNACZNYCH SCYENCYA

Była ta w Pogańskiej Starożytnych Filozofów Głowie opinia, ale erronea, że ex Athomis tumuere Montes, jakoby proszki latające po powietrzu, lub Aeryi lub Słońca kooperacją, lub Arcana vi loci na jednym miejscu osiadające, góry poformowały. Czemu, innych nie przywodząc racji, sama experiencja fałsz zadaje, kiedy żadnej góry i pagórka, a nawet kępiny z proszków uformowanej nie widziemy. Takaż to prawda, jak owa w Ezopie, ze rozgłoszono, jakoby góry miały rodzić: Ludzi mnóstwo nazbiegało się, chcąc widzieć górny i durny płód, aliści z góry potęznej wylazła Myszka, śmiechu wielkiego racja, na co napisano:
Parturiunt Montes, 
nascetur ridiculus Mus.

Pewniej tedy, bo Pismu Świętemu i zdrowemu rozumowi conformius, że GÓRY były ab Origine Mundi wraz z Elementem Ziemi stworzone od Pana BOGA, i są Terrae Tumor i nierówność: Koniec kreowania ich, według Mądrych i mego błahego zdania, aby były nie tylko refugium Herinaceis, ale też rozumnemu Stworzeniu Człekowi przed Nieprzyjacielem reclinatorium.

CZWARTY ELEMENT WODA

Nie rzucam tu sieci na Syreny i Wieloryby, bo gdzie indziej tę uczyniłem łowkę, nie weneruję Bożków Morskich Neptunów i Thetydes, bom nie bajeczny Owidiusz. Lecz umoczywszy pióro w Czerwonym i Czarnym Morzu, MORZA Species, RZEK w całym Świecie osobliwych, Źrzódeł dziwnych (bajeczne rzeczy i mniej ciekawe opuszczając) opiszę ci Czytelniku veriora & Cultiora secutus, skąd fundamentalnej notycyi weźmiesz affluentiam.

JESZCZE DLA ERUDYCYI KŁADĄ SIĘ RZEKI PIEKIELNE I JEZIORA NIEKTÓRE

TE RZEKI PIEKIELNE Pogan ślepota, a Poetów dowcip i Energia dziwnie wsławiła miscendo mirabilia & risibilia do rzeczy, które existunt in natura i są prawdziwemi, wiele bajecznych przypięła kommentów, i je podała in discrimen powątpiewania. Nad czym wielu potym Mądrych desudarunt, bajeczne wykładaiąc imaginacje i prawdę emundując z fałszu.

Taki jest STYX, rzeka w Arkadyi, w Krainie Morei Peninsuły, z kamieni płynąca, wodą swoją wszelkie Zwierzęta zabijająca, żelazo, stal i rdzę zjadająca, wszelkie naczynia zbytnim swoim psuje zimnem, w jednym kopycie końskim może być konserwowana. Tą wodą od Antipatra poczęstowany Alexander, śmierć połknął, jako niektórzy supponują. Poetowie swoję tej rzece przypięli bajkę:

Że to jest PIEKIELNA RZEKA, w takiej u Bożków obserwie, że ktoby z Bogów na imię jej jaki uczynił Jurament, a nie dotrzymał przysięgi, od Bóstwa na lat 100 był odsądzony, i NECTAR, to jest Niebieskiego Napoju, albo Bożków trunku z odorem pić nie mógł. Bierze się tedy za same Piekło u Poetów, STYGIUS zaś Epithetum daje się Plutonowi i Cerberowi. STYX tłumaczy się: Nienawidzę, wzdrygam się.

COCITUS z Styxa namienionego płynąca, apud Inferos rzeka, z Greckiego sonat Gemere & Lamentem o którejVirgilius:
Cociti stagna alta vides Stygiamque Paludem.

ACHERON, rzeka także Piekielna, tłumaczy się z Greckiego Sine Gaudio, albo też, że samemi płynie boleściami. Inni fabulantur, że ACHERON jest Piekielny Przewoźnik. Miejsce tej rzeki Strabo naznacza w Włoszech koło Avernus Jeziora w Kampanii, nie daleko Miasta Bajae Starożytnego, które Jezioro olim Pogaństwo miało za drzwi, czyli okno Piekielne, dla exhalacji, z tamtąd smrodliwej, ptactwo przelatuiące zabijającey.

LETHE, co się tłumaczy zapomnienie, jest także rzeka Piekielna, z której według Poetycznych kommentów, wody się napiwszy; wszystkich zapomina rzeczy przeszłych Dusza. Twierdzili bowiem Poganie, że Dusza z Ciałem się rozstawszy, a przez tę rzekę przebywszy, wszystkich mizeryi, głodu, chorób, ubóstwa zapomina, i niby na nowy rodzi się żywot, we wszystką pomyślność, zdrowie, bogactwa obfitując. Stąd, jak my Prawowierni mamy Niebo za Port wszelkich szczęśliwości i Błogosławieństwa wiecznego, tak oni mieli ELISIOS CAMPOS, gdzie wieczna wiosna, oko rekreująca pozycja, ziemia wszelkie wydaje bez pracy pożytki, wonnych kwiatów pełno; gdzie Jowisz Sprawiedliwe osadza Dusze; Zimy tam żadnej, słoty, gorąca, pragnienia, głodu, wojen, zdrad, zwadek nie masz, lecz perpetua quies, Pokój, Wesele. Co Poganie z Ksiąg Prawowiernych i słyszenia hauserunt, swoich do tego przymieszawszy bajecznych przypraw.

Osobliwsze JEZIORO GELUCHALAT jest w Georgii Prowincji vulgo Gurgistan w Azyi, na mil Włoskich 100 obszerne. Z którego Klasztor Ś. Leonarda w Wielki Post rybami żywił się non sine miraculo: cały rok rybki niewidowano, aż się na dzień Popielca pokazawszy, do Wielkiej służyły Soboty; na Wielkanoc znowu ustępowały precz od owego Klasztoru, aż do Popielcu nie były widziane, jako pisze Marcus Polus lib. I. cap. 5.

Nie bez admiracji i to czytam i piszę z Bokaciusza, że JEZIORO AVECIGUS, w Kraju Averiga, żeglujących po sobie ludzi, a co nieprzystojnego dyszkurujących czując, zaraz mętnym się staje, burzliwe wzburza wały i o wielkie żeglujących przyprawia utonienia niebezpieczeństwo.

W AFRYKAŃSKIM Kraju, który olim Trogloditae osiedli, a teraz są Bordoa i Berno Królestwa, jest JUBA JEZIORO, Szalonym nazwane, które codzień raz jest gorzkie, drugi raz słone, trzeci raz słodkie, Testibus Plinio & Majolo.

ŹRZÓDŁA OSOBLIWSZE W ŚWIECIE

ŹRZÓDEŁ Originem jedni być twierdzą z Waporów podziemnych, zimnem w wodę obróconych, Drudzy z Śniegów, deszczów, podziemnemi na dół płynących meatami; ale to najpewniej, że z Morza i wielkich rzek, jezior mają swoje początki, alias gdyby deszcze, śniegi nie padały, uschłyby Źrzódła, które są perennes. Że zaś na wysokich najczęściej górach Źrzódła się znajdują, to pochodzi, że albo podziemne Spiritus je na wierzch wypychają, albo też, że ją Gwiazdy i Słońce do góry vi attractiva ciągną; albo też, że ziemia na górach od Słońca i wiatrem wysuszona, naturalnie wilgoci pretendując, jak gębką z Morza i rzek wodę ciągnie w siebie; to też nawałnościami Morskiemi napędzona woda przez kanały podziemne, jak z sikawki stemplem popędzona, na wysokie pnie się miejsca. Ognie też podziemne do tej elewacji nie mało pomagała. Sam ciężar tak wielkiego Morza, jak prasa ciśnie ziemię, a ta z siebie wyciska Zrzódła. Że zaś choć z Morza Źrzódła origenem mają, przecież nie słone; racja jest, że idąc przez tyle mil przez wnętrzności ziemskie, słoność tracą i zdrowia, albo zarazy nabierają, od ziemi zdrowych, albo zaraźliwych, przez którą płyną; wiele Źrzódeł bajecznych, albo mniej ciekawych, albo od innych fuse opisanych nie wspominam, co osobliwsze enarro in sequentibus.

CLITORIUS Źrzódło w Arkadyi tej jest własności, że kto z niego pije wodę, wielką ma do wina abominacyą, jako piszą Naturalistowie, a Owidiusz wyraził Wierszem:
Clitorio quicunque sitim de fonte levavit, Vina fugit &c.

Na polu Lugduńskim w Francyi koło Miasta Ś. Baldomana jest także ŹRZÓDŁO FORTIS nazwane, które supplet defectum wina pobliskim Obywatelom, tak zdrowego, że kto go pije, bez lekarskich recept może się obyść; o czym pisze Kircher in Mundo Subterraneo.

ŹRZÓDŁA Veneris et Cupidinis znajdują się, z których kto pije, zapały czuje w sobie nieczyste. Cud: woda zapala szpetne pożary! Varro, Theophrastus, Kirpher.

W Hibernii, w Krainie Konnachii, jest Źrzódło wszelkim rzeczom żyjącym fatalne, samemu Człowiekowi zdrowe, jako świadczy Ortelliusz. 

Na Insule LOGUCA nazwanej, piszą Petrus Martyr i Eusebius Nierembergius, że jest pewna woda, która ludziom zastarzałym Młodość przywraca. Doświadczył tego jeden zgrzybiały, który się tam udawszy, przez pewny czas przemieszkał, tę wodę pijąc, nią się kąpiąc, myjąc, z czego sił i wigoru nabrał i odmłodniał, do domu się powróciwszy, Żonę pojął, dzieci spłodził. Widział go swojemi Oczyma Piotr Martyr namieniony.

W SARDYNII Insule są dziwne Źrzódła, Złodziejów wydające: kto się czuje do rzeczy kradzionych, przytuliwszy oczy do wody wzrok traci, kto niewinny bystrzejszego nabiera widzenia. Solinus.

W UMBRII w Włoszech, nie daleko Narnii Miasta, vulgo Narni, jest. ŹRZÓDŁO, które tylko się wtenczas z pod ziemi pokaże, kiedy Włochom głód prognostykuje, jako świadczy Leander.

W STYRYI, Xięstwie należącym do Austryi, tak wielkie od wód pewnych Białogłowom rosną wola, że dzieciom dając piersi, wola owe jak sakwy na plecy zarzucają. Ortelius in Illirico. Toż się dzieje w Polszcze popod Beskidy.

W CYRENAICE Prowincji, vulgo BERCHANIE, w Afryce, jest Krynica, FONS SOLIS, której woda o północy wrząca, z północy letnia, przy Słońca wschodzie zimna, a ku południowi tak ziębnieje, że w Południe samo zamarza i ścina się. Im zimniejsza, słodsza, im cieplejsza, gorzkości ma więcej w sobie, Teste Jonstono in sua Thaumatographia.

W Prowincji Lugduńskiej, vulgo LION, w Mieście Claromantium vulgo Clement,ŹRZÓDŁO się znajduje, wszystko w kamienie obracające. Z tego wodę bliscy Zakonnicy w Ogród sprowadziwszy, wszystkie drzewa i frukta w kamień obrócone mają.

Z GEHON, Źrzódła w Frigii, kto się napije, łzy obfite wylewa z Oczu swoich. Jest wiele Źrzódeł, Oley miasto wody z siebie wydających, osobliwie na granicach Georgianów w Azyi; gdzie jako Marcus Polus świadczy, z Źrzódła jednego w naczynia biorą na Wielbłądy i z niego robią lampy i kaganki. W Nowym Świecie, alias w Ameryce, na brzegach Insuły Cabaque, tak wiele ze Źrzódeł wypływa tłustości, że na mil 4 Polskich tłustość po Morzu stoi, wchodząca in Medicine usum, Ovetanus i Piotr Hiszpański.

Na Fortunnych vulgo Kanaryjskich Insułach jest jedno źrzódło, z którego kto się napije, w śmiertelny śmiech wpada, ale jeno z drugiego weźnie wody pobliskiego źrzódła, zaraz się uleczy na tenże śmiech, Teste Mela.

W Królestwie KAMBAIA, w Indyi Orientalnej, na ostatniej Xiężyca Kwadrze, Źrzódła też mniejszeią; a gdy Xiężyca przybywa, w ten czas i Woda augetur w Źrzódłach, jako pisze Ludovicus Barthema de Rebus Indiae. Takież Źrzódła w Górach w Polszcze wyżej Krosna, koło Wsi Jeżaniec, czyli Iwonicz znajdują się cum incremento Miesiąca przybywające, cum decrernento ubywające. Teste Tylkowski. Toż Źrzódło zbliżywszy do niego Świecę zapaloną, zajmuje się jak gorzałka, a to z racji stojącej na wierzchu siarczystej i tłustey materyi, i nie zaraz, chyba po dobrym wody skłóceniu gaśnie. Takież Źrzódła od ognia zajmujące się są koło Wsiów Głowienka i Turaszówka nie daleko Krakowa, według tegoż Tylkowskiego. Wyżej Sącza osobliwe tenże Autor wspomina wody, że jak ich kto z między skał nabierze i wyniesie z tamtego miejsca cyrkumferencji, zaraz grzmoty, pioruny, deszcze powstają cudowne.

W HIBERNII, w Prowincji Momonii, takowych jest przymiotów Źrzódło, że byle się jego wody dotknął Człowiek, z Nieba pogodnego czyni zachmurzone i deszcz wielki sprowadza, Caesius in Mineralogia. Racja jest, że woda pomieszana, wapory z siebie wilgotne wydaje, a z tych rodzą się chmury, deszcze, i inne Meteora.

Cudowne też ŹRZÓDŁA płynęły Imo za Benedykta VII Papieża w Lotaryngii, jedne czyste alias w krwawe się zamieniło, całemu Światu głód i powietrze prognostykujące. Teste Nauclero. 2do za Jana XII Papieża w Genui w Włoszech, krwawe płynęło Źrzódło i krwi rozlanie przez Saracenów Genueńczykom, a w całych Włoszech przez Hunnów wyznaczyło. Teste Vincentio.


NOWE ATENY