PIERWOTNE ZJAWISKO

 

Potworne pierwotnego zjawisko chaosu!

Przez gąszcz traw i paproci, zawichrzone liany,

wykroty drzew olbrzymie, bagnisk oceany,

zapadając w głąb liści opadniętych stosu,

 

pędzi kobieta z płaszczem rozwianego włosu,

cała siercią porosła; za nią, tocząc piany

z kłów białych, krzyk wydając z piersi urywany,

gna mężczyzna, podobny z kształtu do kolosu.

 

Nagle z drzew gigantycznych zgniłego złomiska

skoczył goryl, pochwycił kobietę w ramiona

i przygniótł, chrapiąc dziko, pierś swą do jej łona.

 

Człowiek ryknął, owinął palce na kształt węży

wkoło gardła goryla, w kark mu zęby wciska,

a ona - uwolniona - czeka, kto zwycięży?


POEZJE