SAMOBÓJCA

 

Biją w mą czaszkę, jak w dzwon, głuche grzmoty

i krwawa ręka pisze mi przekleństwo.

Ja wybierając los mój, wybrałem szaleństwo

i porzuciłem raj i zeszłem w czarne groty.

 

I płynę w mrok - i wiem, że oto zgasnę,

jako pęknięte słońce. W imię Ojca, Syna!

mam w sercu głaz, a tu głębina -

jam tułacz - ale będę miał królestwo własne.

 

Ta lufa zimna - lecz ogień gorący -

dobry to ogień, co ucisza serce -

na górach wschodzi blask błogosławiący

me wrogi i płaszcza królewskiego zdziercę.

 

Jako pelikan - krwi mojej żywicą

karmiłem - nicość! - a dzieci me z głodu

umarły - a moja Matka niewolnicą

obraca w żarnach krew i łzy narodu.

 

Wezmę mój pług - ja Piastów pogrobowiec -

ja dumny kneź - zaoram ziemię czarną -

i będą iskry iść - jak złote ziarno.

- A na Łomnicy - strzaskam z porfiru grobowiec

i wyjmę moje serce...


SPIS WIERSZY