* * *

 

Pośród nocy miesięcznej przez bory

orszak magów płynie w adoracji -

nad słoniami złota kiść akacji -

to królowie wyklętej Gomory.

 

W tańcu zwiewnym czarne bajadery

lśnią skarbami podziemnej Golkondy -

na warkoczach skrzą gwiazdy, drżą szmery,

jak kwiat mango w ściskach anakondy.

 

Wrzask tympanów, brzmią dzikie litaury,

od pochodni goreją świątynie -

to na Olimp się wdarły Centaury

i w zadumie patrzą na boginię:

(a hymn jej grają

zimowe bezdroża -

a skrzydła nad nią roztaczają

Samumy).

 

Nad cysterną - wśród gorącej splątanej zieleń

kwiat niewoli brudną krwią się mieni

i zatapia w mrok siny swe łona -

duch za kratą wytęża ramiona.


SPIS WIERSZY