|
Co za przyczyna tego zamieszania? |
|
Mocny Boże, jakoż ich wiele powstało, |
|
Wzywam Cię, Boże, świadku mojej
niewinności, |
|
Przypuść, Panie, w uszy swoje... |
|
Czasu gniewu i czasu swej zapalczywości... |
|
W Tobie ja samym, Panie, człowiek
smutny, |
|
Wszechmocny Panie, wiekuisty Boże, |
|
Ciebie będę, Boże prawy, |
|
Czemuś, Panie, odstąpił? Czemuś twarz
swoje... |
|
Panu ja ufam, a wy mówicie: miedzy góry... |
|
Zachowaj mię, o Sprawco niebieskiego
domu! |
|
Dokąd mię chcesz zapomnieć? Dokąd świętą
swoje... |
|
Głupi mówi w sercu swoim: |
|
Kto będzie w Twoim mieszkaniu przebywał? |
|
O,
który siedzisz na wysokim niebie, |
|
Płacz
sprawiedliwy i skargę moję... |
|
Ciebie ja, póki mi jedno żywota stanie, |
|
Głupia mądrości, rozumie szalony, |
|
Wsiadaj z dobrym sercem, o królu
cnotliwy, |
|
Panie, za Twoją zawżdy pomocą król
bije... |
|
Boże, czemuś mię, czemuś mię, mój
wieczny... |
|
Mój wiekuisty Pasterz mię pasie, |
|
I ziemia, i cokolwiek na niej się
najduje, |
|
Do Ciebie, Panie, wzdycha serce moje, |
|
Panie, uczyń sąd o mnie, a tam ujźrzysz
moje... |
|
Pan ogniem swojej światłości... |
|
Królu niebieski, zdrowie dusze mojej, |
|
Nieście chwałę, mocarze, Panu
mocniejszemu, |
|
Będę Cię wielbił, mój Panie, |
|
W Tobie ufność swą kładę, Boże
niezmierzony, |
|
Szczęśliwy, komu grzechy odpuszczono... |
|
Pana sercem wesołym wspomieńcie,
cnotliwi, |
|
Jakokolwiek szczęście ku mnie się
postawi, |
|
Obrońca wieczny ludzi utrapionych, |
|
Żywot niepobożnego za świadka mi stoi, |
|
Nie obruszaj się, że kto
niewstydliwie... |
|
Czasu gniewu i czasu Twej popędliwości... |
|
Do tegom był myśl swą skłonił, |
|
Czekałem z cierpliwością, a Pan mię
obaczył... |
|
Szczęśliwy, który ludzi upadłych
ratuje, |
|
POCZĄTEK SPISU |