SŁOWIANIN.
DO TEOFILA LENARTOWICZA
Jak Słowianin, gdy brak mu naśladować kogo,
Duma, w szerokim polu, czekając na siebie -
Gdy z dala jadą kupcy gdzieś żelazną - drogą,
Drżą telegramy w drutach i balon na niebie;
Jak Słowiani, co chadzał już wszystkiemu w tropy,
Oczekiwa na siebie - samego, bez wiedzy -
Tak - bywa smętnym życie!... wieszczowie, koledzy,
Zacni szlachcice, Żydy, przekupnie i chłopy!
Tak jest i kamień także sterczący na miedzy,
Co sługiwał był w różnych szturmach na okopy;
Dziewanna żółta przy nim i mysz polna ruda -
On sterczy, wieść go zowie kością wielgo-luda
(Co sam sobie w jasniejszą alegorię zamień!) -
Atoli nie wiadomo, czy to kość? czy kamień?