PIÓRO

 

 ...Nie dbając na chmury
Panów krytyków, gorsze kładzie kalambury.
Byron. Beppo

 

I wlano w ciebie duszę nie anielską, czarną,

Choć białym włosem strzępisz wybujałą szyję

I wzdrygasz się w prawicy wypalonej skwarną

Posuchą - a za tobą długie żalów chryje

Albo okrągłe zera jak okrągłe grosze

Wtaczają się w rubryki, zaplecione giętko,

Jak zrachowane jaja, kiedy idą w kosze

Ostrożnie i pomału. - Czasem znowu prędko

Nierozerwany promień z ciebie głosek tryska

I znakiem zapytania jak skrzywioną wędką

Łowisz myśl, co opodal ledwo skrzelą błyska...

 

O, pióro! Tyś mi żaglem anielskiego skrzydła

I czarodziejską zdrojów Mojżeszowych laską,

- Tylko się w tęczowane barwiąc malowidła,

Nie bądź papugą uczuć ani marzeń kraską -

Sokolim prawem wichry pozagarniaj w siebie,

Nie płowiej skwarem słońca i nie ciemniej słotą;

Dzikie i samodzielne, sterujące w niebie,

Do żadnej czapki klamrą nie przykuj się złotą.

 

Albowiem masz być piórem nie przesiąkłym wodą

Przez bezustanne wichrów i nawałnic wpływy,

Lecz piórem, którym ospę z krwią mięszają młodą

Albo za wartkie strzałom przytwierdzają grzywy.

 

Warszawa, 22 marca 1842


SPIS WIERSZY