PRAC-CZOŁO

 

"Pracować musisz" - głos ogromny woła -

Nie z potem dłoni lub twojego grzbietu

(Iż prac-początek, doprawdy, że nie tu),

Pracować musisz z potem twego czoła!

 

*

Bądź sobie, jak tam chcesz?... realnym człekiem,

Nic nie poradzisz!... każde twoje dzieło,

Choćby się z trudów herkulejskich wszczęło,

Niedopełnioném będzie i kalekiém...

 

*

- Pókąd pojęcia-pracy korzeń jeden

Nie trwa? - dopóty wszystkie tracą zgoła;

Głos grzmi nad tobą: "Postradałeś Eden!"

Głos grzmi dookoła: "Pracuj! z potem czoła!"

 

*

Najprostszy cieśla, co robi toporem,

Choćby on nie wiem jak był pracowity

I choćby cieśli tyryjskich był wzorem -

Jeżeli w duszy smutek ma ukryty

Lub trumnę ciosze, gdy dławi go żałość,

Łzy własne widząc w żelaza połysku -

Wyrobić musi piérw: umysłu-stałość,

Bez której nie ma sił, ciągu ni zysku.

Więc prac początek, pierwsza prac litera

Nie tam, gdzie wasza dziś realna-szkoła

Uczy - zarówno płytka, jak nieszczera -

Pracować musisz zawsze z potem-CZOŁA!

 

*

Reformatorów zbierz wszystkich i nagle

Spytaj ich: co jest pracy abecadłem?

Zacząć mam z czego? gdy na skały wpadłem

Lub wiatr ustąpił, zerwawszy piérw żagle -

Od czego zacząć? czy od dłoni-potu?

Lub ramion-potu?... gdy brak i narzędzi.

Gdy wkoło otchłań, a ty - na krawędzi:

Zacznij... by w głowie nie było zawrotu -

Więc głos ogromny znów jak pierwej woła:

Musisz pracować z potem twego czoła!

 

*

Spustoszonemu powiedz Narodowi:

Niech się zbogaci jak może najprędzéj,

A mając posag, resztę postanowi,

Do-rychtowawszy [reszta tekstu nie zachowała się]