POSIEDZENIE
(FRASZKA)
Z ogromnej sali wyniesiono śmiecie
I kurz otarto z krzeseł - weszli męże
I siedli z szmerem, jak w pochwy oręże,
I ogłosili... cóż?... że są
w komplecie!!- I siedzą... siedzą... aż tam gdzieś na świecie
Wariat wynajdzie parę, a artysta
Podrzędny - promień słoneczny utrwali
,A nieuczony jakiś tam dentysta
Od wszech boleści człowieka ocali
...A Akademie milczą... lecz w
komplecie.