NARCYZ

 

I

Narcyz -- w siebie wpatrzon przyjemnie --

"Zważ! -- wyzywał -- wszelki człowiecze:

Cóż nad Grecję (bo cóż -- nade mnie)."

-- Echo jemu prosto odrzecze:

 

II

Te nimfea i to jezioro,

I safirowych głębie stoków

Nie same się z twej Grecji biorą,

Lecz -- ze światła, chmur i obłoków...

 

III

Postać twoja, zważ -- ile? drżąca,

Lubo pozierasz w wody czyste --

-- Źwierciadlanność idzie aż z słońca!

Dno jedynie -- stale-ojczyste."