Uwaga skruszonego serca

 

BOŻE niezmierny w przedwiecznej dobroci,

Gdy się me życie i bieg wieku kroci,

Choć późno, wołam: BOŻE, bądź miłościw,

Żebrzę z Dawidem: BOŻE, bądź litosciw.

Rano i w wieczór wzdycham z Dyzmasami,

Z Twą Magdaleną, jęczę z Taidami:

BOŻE, bądź miłościw.

 

Twoje wnętrzności do Ciebie wołają,

Ciebie przez Ciebie serdecznie błagają

Przez Miłosierdzie Twoje nieskończone

W Ojcowskim sercu wiecznie osadzone,

Przez Jezusowe rozgożdżone rany,

Przez Krzyż i Mękę wołam na przemiany,

BOŻE, bądź miłościw.

 

Na krzyż rozpięty Zbawicielu drogi,

Deszcz krwawy z ran Twych, pot w Ogrójcu mnogi,

Dusz kąpiel niech się zmyje i wybieli,

Nim okrzepnę na śmiertelnej pościeli,

Bym Cię oglądał, choć w tysiączne wieki

Od tronu nie od miłości daleki:

BOŻE, bądź miłościw.

 

Żal mi, żem zgrzeszył, lecz nie z straty nieba,

Barziej niż nieba Ciebie mi potrzeba.

Dla Twej miłości jedynie żałuję,

Tysiączne nieba nie aprehenduję,

Tyś jeden, BOŻE, nad wszytkie stworzenia,

Nad życie, honor i obszerne mienia

U serca mojego.

 

Dość sprośnym życiem Twe serce raniłem;

Ach, bezrozumnie Ojca obraziłem!

Dość Jezusowe rany odnawiałem,

Grzesząc ból nowy bólom zadawałem:

Niech miłość mści się w mej pokucie wiecznej,

Niechaj pokuta w miłości statecznej

Daje dowód żalu.

 

Proszę z Twej łaski, BOŻE miłosierny,

Niech to otrzymam ja grzesznik mizerny.

Uczyń mię celem wszelkiej Twojej woli,

Niech pokutuję, wiecznie, żem z swejwoli

Zelżył, znieważył Twój Majestat wielki

Lecąc bez wstydu z grzechu w eksces wszelki.

To moje żądanie.

 

Weź mię z dobroci na procę miłości

W tysiączne druzgi z ciałem miotaj kości,

Gdzie chcąc rzuć, rzucaj w piorunów możdżerze

Na haki, pale, bo kocham Cię szczerze.

Załóż w mym sercu hutę, niech goreję

W ogniach miłością, niech wiecznie boleję.

To moje zbawienie.

 

Cierpisz mię, BOŻE, tak długo na świecie,

Bronisz, MARYJO, te obrzydłe śmiecie.

Czym Warn zawdzięczę, ja grzesznik ubogi!

Godzien już dawno w piekła ogień srogi,

Kwituje z nieba dusza ukorzona:

Osadź, gdzie miłość z karą skojarzona,

JEZU i MARYJA.

 

Pijawka w ludzką, ja do JEZUSOWEJ

Krwi się przypajam, obrony gotowej,

Chwytam się, JEZU, Twych nóg z Magdaleną,

Chwytam się Krzyża z rzewliwą Heleną,

Wołam dziś, zawsze i całą wiecznością

Tobie właściwym aktem i mądrością:

BOŻE bądź miłościw.

 


SPIS WIERSZY