WŁADYSŁAW JAGIEŁŁO

ur. 1348,1386-1434

Śpiew historyczny

Bitwa pod Grunwaldem z Krzyżakami

 

1

W bluźnierskich błędach Litwin zaślepiony

Fałszywym bogom oddawał ofiary,

Kiedy Jagiełło lud swój ulubiony

Prawej Chrystusa przyszedł uczyć wiary:

Kruszył bałwany; gdzie gmachy pogańskie,

Wznosił przybytki i ołtarze pańskie.

 

2

A kędy Wilii płynęły strumienie,

Lud, w śnieżnych szatach zgromadzon w porządku,

Ze chrztem odbierał światło i zbawienie;

Gdy wśród świętego kapłanów obrządku

Donoszą gońce, że Krzyżak zdradliwy

Mieczem i ogniem niszczy polskie niwy.

 

3

Król, rozgniewany czynem tak zuchwałym,

Rozsyła wici w powiaty i ziemie;

Ciągnie, ozdobne rynsztunkiem wspaniałym,

Na dzielnych koniach mężne Lecha plemię;

Książę Mazowsza z swym ludem gotowym,

I śmiały Witold w pancerzu stalowym.

 

4

Już do Grunwaldu wojsko się zbliżało,

Kiedy przed królem mąż krzyżacki staje,

Trzymał dwa miecze, z postacią zuchwałą

"Mistrz mój - zawołał - teć oręże daje

"Dla lepszej w walce dzisiejszej usługi:

"Ten miecz dla ciebie, dla Witolda drugi."

 

5

"Mam mieczów dosyć, lecz i te się zdadzą

"Na karki dumnych" - Jagiełło odpowie.

"Tu wzniósłszy oczy: "O najwyższa Władzo!

"Boże, co dzierżysz w ręku ludów zdrowie,

"Błogosław w słusznym boju wojownikom,

"Daj nam zwycięstwo, zgubę najezdnikom!"

 

6

A wtem na konia cisawego wsiada,

Dobywa miecza i zniża przyłbicę,

Wojsko, nim trąba walkę zapowiada,

Zaczęło śpiewać pieśń "Bogarodzicę",

Huknęły kotły, dźwięk zaszczęknął broni,

I ziemia drżała pod tętentem koni.

 

7

Jak czarne chmury, pędzone wiatrami,

Gdy srogim grzmotem uderzą o siebie,

Tak hufce polskie z Krzyżaków rotami

Zwarły się z trzaskiem w tej ciężkiej potrzebie,

Wre krwawa bitwa, a zawsze na przedzie

Król swych Polaków, Witold Litwę wiedzie.

 

8

Wtem z boku Dypold, rycerz znamienity,

Leci i wszystko wywraca i łamie,

Miał zbroję czarną, krzyż na boku ryty,

Kaptur na głowie, pas złoty przez ramię

Nikt go nie wstrzymał i nikt go nie strwożył,

Natarł na króla i drzewcem nań złożył

 

9

Kroi odbił włócznią, drugi cios śmiertelna

Dypold nań mieczem ogromnym wymierza,

Widzi to, bieży Oleśnicki dzielny

I jednym cięciem obala rycerza

Ten gdy powstając sztyletu dobywa,

Król ostrym mieczem piersi mu przeszywa.

 

10

Złamani ze wszech stron nieprzyjaciele

Zwycięskim wojskiem, nie walczyli więcej.

Poległ Mistrz wielki na rycerstwa czele,

Poległo Niemców sześćdziesiąt tysięcy,

Uszle przed mieczem szczątki rozproszone

W lasach i bagnach znalazły ochronę

 

11

Po bitwie pierwsi z wodzów znakomitych

Przyszli, rzucając pod królewskie nogi

Pięćdziesiąt jedną chorągwi zdobytych

Za nimi widok przybliżył się srogi

Na czarnym wozie powoli wiezione

Wielkiego Mistrza zwłoki, krwią zbroczone.

 

12

Król, patrząc na tak ciężką losów zmianę,

Zapłakał rzewnie: "Zgon - rzekł - tego męża

"Zagładzą pamięć na krzywdy zadane,

"Winien czcić męstwo ten, który zwycięża.

"Niech ten, co walczył i mężnie i długo,

"Ostatnią będzie uczczony posługą.

 

13

"Te zaś chorągwie, te zbroje zwleczone

"W tryumfie nieście; niech w państwa stolicy

"W świętym przybytku będą zawieszone;

"Niech na ich widok zadrżą hołdownicy.

"Sczernią je wieki, zaginą ich szczątki,

"Lecz nikt nie zgładzi dnia tego pamiątki".


ŚPIEWY HISTORYCZNE