O NIEBIE

 

Nie słychać już biegn±cych baranków

wilgotne obłoki poszły do innych poranków

a pustej hali nieba opada pył niebieski

filtruje się przez drutów przerwy i kreski

południe przysypuje się suche i szorstkie

nad sylwetkami aeroplanów i chłodem fabrycznych dzielnic

 

Warto ¶piewać jego chwałę jest nasze i zamorskie

tak bardzo piękne gdy ¶miga przez nie ¶miały pion komina cegielni

a razem

nad dalekimi lasami dzwoni błękitnym żelazem

pierwotne i olbrzymie

gdy stan±wszy u białego miasta napełnia się dymem

gdy wie że jest dnia chlebem

warto ¶piewać jego chwałę

Południe jest jasno jednakowe

popołudnie wygina sw± powałę opada kruszynami tynku

za dni dziecinnych wyginała mi się nad sam± głowę

i wtedy szeptał do mnie stamt±d kto¶ mój synku

 


SPIS WIERSZY