O WĘGIERSKIM KRÓLESTWIE
do Germanii Wyższej teraz należącym

Królów Seriem nie kładę dla krótkości, to tylko dignum admiratione wspominam, że Ludwik II Król Węgierski bez skóry urodził się, lat mając 15 zarósł, wąsy i brodę mając, w dwudziestym drugim Roku Wieku swego osiwiał, zginął pod Mochaczem, wojując z Turkami Roku 1525.

W Hrabstwie zaś Zolieńskim jest sławna przepaść ptakom przelatującym, Kurom i kotom na żerdzi podniesionym w momencie śmierć przynosząca. Pod Zamkiem Fileg w Hrabstwie Neograd jest woda, która na wierzchu obraca się w kamień; widać tam jak statuy stojące kamienie.

RAGUSA

RAGUSA Miasto Arcybiskupie, fundowane o dwie mile od dawnej Raguzy, albo Epidaurus Miasta Illyryckiego (bo drugie Miasto Epidaurus w Achaii w Grecji), stoi na Peninsule nad morzem i przy górze, przy mocnych wałach i Bastionach. Ma Fortecę Ś. Wawrzyńca, na skale przeciw Fortecy Chiroma, skąd całe Miasto Raguzę może zburzyć, i Port należy do Wenetów; co oboje Wenetowie trzymając, mają Raguzanów w musztuku. Opłaca się Turkom i Wenetom. Przedmieście przyozdobione Pałacami. W Mieście wiele pięknych Kościołów, pełnych Relikwii Świętych. Jest tam znaczna Porcja Ligni Sacrae Crucis i Pieluszka jedna Dzieciny JEZUSA. Błażej Ś. jest Patronem Miasta; na jego Święto wielkie z Processyą po Mieście Nabożeństwo, dni cztery trwające. Wiarę bowiem trzymają Katolicką. W Południe na Fest namieniony tańce wyprawują po Mieście Wieśniaczki, do pierścienia się ubiegając. Raguzanie sami w Maszkach przy Karnawałach, w strojach, z włóczniami, do okien pomarańcze, cytryny &c. rzucają do Dam pięknie ubranych stojących wtedy w oknach Stancji i Domów swoich. Damy tameczne piękne, białe, rosłe, włosy swoje czernią; za mąż idą w leciech 25; dla tego tam Męszczyżni rośli, silni, skąpi, do wojny niesposobni, Cudzoziemców kochający. Ex mandato Senatus Rodzice tu z dziećmi rzadko jadają z sobą, obawiając się jakowej Konspiracji, dla tego tam w Mieście nie masz i Austerii. Rządzi Rzeczpospolitą Rector, niby to Doże, jak u Wenetów, co Miesiąc obrany od Rady Senatorskiej, złożonej z stu Mężów wybranych na to od Szlachty. Strój ich Toga Karmazynowa z rękawami długiemi, biret na głowie aksamitny pensowy. Chodzi między dwiema Konsiliarzami a dziesiąciu za nim chodzącemi także Konsyliarzami, i z nim na Pałacu ustawicznemi. In publicum idącemu dwóch trębaczów praeeunt. Senatorowie nie tylko tego Rektora obierają, ale rozdają Officia, kreują co dzień Gubernatora w wieczór do Fortece Ś. Wawrzyńca, porwawszy go insperate i oczy zawiązawszy. Do Strzeżenia Ulic i ochędóstwa jest 6 Kapitanów, i 100 Węgrów. W Arsenale mają  500 dział, zbroi na 2000 Ludzi. Porcie Tureckiej płacą Trybutu 20 tysięcy Cekinów, Wenetom 10 tysięcy tejże Monety.

HELWECYA

Niemczech Wyższych jest Państw co większych i znaczniejszych 26, jako to, zaczynając od Włoskich Krajów, jest HELWECYA alias Szwajczary, niby Schwitzari, od Miasta Schwitz. Leży ten kraj między górami Alpes i między rzekami. Góry przykre przepaściste, a wierzchołki mają z paszą wyśmienite, dlatego tam masła; mleka dosyć. Austryakowie tu panowali, ale że crudeliter, Roku 1508 te jarzmo zrzucili Helwetowie. Gvillelmus Tellus vulgo Tell swój Kanton Schwitz, albo Szwaysz zbuntował. Za nim i drugie poszły kantony, jako to Kanton Ury, z racji, że Gubernator Gyslerus Alberta Austriaka czapkę na lasce kazał adorować. Czego że, nie uczynił namieniony Gwilelm Tell, kazał Gyslerus jabłko na głowie Syna własnego ustrzelić, co szczęśliwie choć uczynił, jednak inkarcerowany, przecież uszedłszy, swój Kanton Schwitz zbuntował i skonfederował z Ury i Underwaldem Kantonami; wkrótce z innemi się zniósłszy, Austryaków wypędzili Wojska, ich 20 tysięcy znieśli, Alberta Xiążęcia trupem położywszy.

Jeszcze w Helwecji i krajach do niej per Faedus należących to się znajduje do wiadomości, że tu jest HABSPURG Zamek pół obalony, nad Areolą rzeką, starodawny, Familii Graffów Habszpurskich w Kantonie Bern, z którego jako ze źrzódła wyszedł Najjaśniejszy titulis & factis Dom AUSTRYACKI w Osobie Rudolfa Graffa albo Hrabi Habspurskiego Lancgraffa Alsacji, Roku 1278, z którego Domu było kilkunastu Cesarzów Rzymskich. W tym Zamku per curiositatem będąc niedawno Poseł Cesarski Gratf Fon Trautmansdorff i klęknąwszy całował ziemię, że stąd Dom Wielkich wyszedł Austryaków, z których był i Pryncypał jego. Jest i drugi Zamek Habspurg nad Lucerną jeziorem w Kantonie Lucerneńskim, także w Szwajcarach. Tuż jest PILATIBERG alias Góra Piłatowa; gdzie Pontius Pilatus (taka tam jest tradycja, jakoż podobna, bo tamtędy błąkał się wygnany) miał się rzucić w jezioro Lucerneńskie namienione; w które jeno co wrzucono dawnych czasów, zaraz grzmoty powstawały; ale teraz tego nie masz mówi Joannes Hybners.

O ITALII, albo WŁOCHACH

ITALIAM, albo WŁOCHY (które są Paradisus albo Hortus Europae i zwały się olim  Samenese, Virallia, Argessa) zakładał Gomor Syn Jafeta, Wnuk Noego, tu z Azji peregrynujący. Po nim nastał Janus, po tym Lybius Hercules, stąd do Hiszpanii przeniesiony, a na jego miejscu w Italii rządził Tuscus, po nim Alteus, po tym Atlas, czyli Italus i Córka jego Roma, Fundatorka Rzymu, co respektem jej fabulosum. To pewniej, że za tego Itala Króla Państwo Włoskie na dwie rozdzielone Królestwa, jedne TUSCII, albo HETRURII, trwające aż ad Annum Mundi 3689, do Tyreneusza albo Laerta, Króla Hetrurii ostatniego; za którego Tusków, albo Hetrusków, Rzymianie zawojowali. A na drugie Królestwo ABORIGENÓW, którego Panem miał być Satumus I, potym za Boga miany,  i innych tu Królów anonimów rządziło piąciu, aż do Saturna II panującego za Debory Żydowskiej; po którym rządzili Picus, Faunus, Latinus, ostatni z Aborigenów, gdyż od, tego Latyna zwać się poczęło te Królestwo Latium, a Obywatele Latini, u których panowali: Eneasz; Askaniusz, Sylwiusz, właśnie za Samuela Proroka. Po nim successerunt 12 Sylwiuszów przez lat 366 panujących. Po tych Numitor Sy1vius, i wlot detrusor  jego Amulius Brat. Po nim Wnukowie Numitora namienionego, przez Amuliusza na utopienie w Tybrze skazani (praecidendo spem successionis), ale zachowani w życiu; panowali po Amuliuszu Romulus i Remus Bracia. Romulus ten Rzym założył, zowiąc się nie Latinorum, jak Antecessorowie, albo Albanorum, ale Romanorum Rex. Miał ten nowy Fundator samych Męszczyzn Obywatelów w Rzymie 3300, dla tych pomyślił o żonach, więc wymyślił Agones, albo gonitwy w polu, zaprosił bliskich Sąsiadów, osobliwie Sabinów. Żony ich na tych widowiskach pochwytali, co się zowie Raptus Sabinarum, z owemi Rzymskiemi pożenili Męszczyznami. Sabini tej się mszcząc krzywdy kilka razy wojowali z Rzymianami, tandem z niemi wieczny Romulidae zawarli pokój, do Praw swych przyjęli Rzymskich, a Króla ich Tacyusza uczynili Towarzyszem Państwa, iż Romulus Jovi Statori, a Tacyusz Weście Bogini Kościoły powystawiali. Po Romulusie panowali Numa Pompilius, Tullus Hostilius, &c. Po Królach wypędzonych, rządzili się Rzymianie przez CONSULES, za których długość Romani Imperii była mil Niemieckich 1200, szerokość połowicą większa. Nicephorus Historiae Ecdesiasticae lib: II cap: 17. Było wtedy Prowincji 64 na Zachód, 56 na Wschód.

W Ankonitańskim Powiecie jest Miasto LORET vulgo Loreto, po łacinie Lauretum, nie daleko Morza Adriatyckiego, dokąd nabożni z całego Prawowiernego świata schodzą się, wenerując tam Domek MATKI Najświętszej, w którym się urodziła i Słowo Przedwieczne Wcieliło się, po Archanioła Gabryela tam expediowanej Legacji. Był tam przed tym las Pani jedncy Bogoboynej, cały Laurowy, stąd Lauretum nazwany, dokąd Aniołowie wziąwszy z Judzkiej Ziemi, z Miasta Nazareth ten DOMEK, z kominkiem, oknami, drzwiami, dachem, przynieśli i tam lokowali przy ślicznej swoich głosów Anielskich harmonii. Ale niżeli na tym postawili miejscu, naprzód w Dalmacji niedaleko Miasta Tersactum. Roku 1291 za Mikołaja IV Papieża złożyli; i znowu na początku Papiestwa Bonifacyusza VIII do Piceńskiego vulgo Ankonitańskiego Powiatu przenieśli i koło Recinetum Miasta, vulgo Recanati na pagórku w lesie lokowali. Lecz i tam w jednym roku trzy razy miejsce odnowiwszy, tandem tu w Lorecie osadzili, Roku 1295 za Ś. Celestyna V, które miejsce Alexander VI, Juliusz II, Sixtus V Papieże, murem, basztami, fossami opasali, armatą wzmocnili. Sixtus V najwięcej świadczył temu miejscu; jako w życiu jego wyraziłem.

DOMEK ten jest w samym Kościele z ciosów murowanym, ex Votis Katolików dziwnie zbogaconym, osobliwie od różnych Monarchów. Gdy te święte Domostwo murem Kościelnym wesprzyć dla dalszej konserwacji chciano, zawsze cudownie mury odsuwały się od ścian Domku, zaczym tak sine adminiculo stoi cum miraculo, na żadnych nie wsparty fundamentach, z daleka marmurową opasany Kaplicą śliczną, sculpturis mirandis adornowaną. Jest tam za szkłem Sukienka MATKI Najświętszej, kominek, na którym CHRYSTUSOWI Panu, sobie i Józefowi Ś. jeść gotowała, jest i miseczka gliniana, z której karmiła. Stoi Statua MATKI Najświętszej, Pana JEZUSA trzymająca, przed którą wisi lamp szczerozłotych ze dwanaście; jedna z tych Zygmunta, Króla Polskiego ręką zrobiona, złotniczy kunszt umiejącego; jest i Chorągiew Jana III Króla Polskiego z pod Wiednia przysłana.

W SABAUDII, w Stołecznym Mieście Camberium, vulgo Chambery, jest Prześcieradło z wyobrażeniem całej Osoby Chrystusowej, w które był. uwiniony P. CHRYSTUS do grobu. Te Święte Relikwie Małgorzata Karna, z Królów Jerozolimskich idąca, wzięła z Cypru po wziętym Konstantynopolu. Skrzynie z tym Świętym Depozytem dwaj złodzieje ukradli, gdy się chcieli tym Ś, Prześcieradłem dzielić, wlot krającemu ręce się pokrzywiły, a drugi blizny z Prześcieradła zmyć chcący, promieńmi, wynikającemi z Świętych Relikwii tych, oślepiony. Oba do Spowiedzi udali się, do zdrowia przyszli. A gdy Anna Cypryjska chciała też Prześcieradło wziąć z Miasta namienionego Chambery, pod nim muł, choć bardzo chłostany, nic chciał postąpić; więc Xiążęciu darowała Sabaudii też same Relikwie, teste Kwiatkiewicz in  Annalibus Ecciesiasticis.

W XIĘSTWIE WENECKIM jest Stolica całej Rzeczypospolitej i Xięstwa WENECYA vulgo Venegia, albo Venezia Miasto na Insule Morza Adriatyckiego, cud Miast wszystkich z starożytności, położenia i założenia na wodzie cudownego, z Potencji i Rządów, Sedes Dożego, alias Xiążęcia Weneckiego, i Patriarchy. Imię Wenecya wzięła od swoich Fundatorów Wenetów w tamten kraj przychodniów, a rugujących stamtąd Naród Euganeów. A ci sami Wenetowie wzięli imię od Enetów, Nacji Francuskjej nad Oceanem mieszkającej, albo też od owych Enetów, którzy z Wodzem Antenorem z Paflagonii tu w kąt Adriatyckiego Morza zaszli. Założyli, mówię, to Miasto Wenetowie Roku 450 czyli 454 na Insule Morza Adriatyckiego, w ostatniej będąc toni, w niebezpieczeństwa Fortun, życia, od Attyli Króla Hunnów, Flagellum Dei zwanego, który Roku wspomnianego całe pustosząc Włochy, i Akwileją, potężne w onczas Miasto, zburzyli. Ci tedy Fortunae & vitae suae consulendo, temu Miastu słabe zrazu rzucili fundamenta, bo tylko na pilotach albo palach, na Wyspie Rialto, a potym rozszerzyli na drugich kilkadziesiąt Insułkach, dokąd z całych Włoch ludzie rejterowali się i zgromadzali, animując się temi słowy: Veneteiqua, to jest: Przydź sam; i stąd, według niektórych zdania, Wenecya nazwana; która się in spatio 200 lat w wielką obszerność, w piękność, w Potencją, w bogactwa wbiła, nad inne Miasta.

Nikodem Trischlinus na imię Wenecji tak konceptuje, że albo od Wenecji Wenetowie, albo od Wenetów Venus wzięła się, bo jak Venus z piany morskiej urodziła się, według Poetów, tak Wenetowie z morza wyniknęli.

Przy Kościele Ś. Marka Skarbiec nieoszacowany, w raritates obfity; gdzie wielkiego szacunku jest Mitra Dożego, alias Xiążęcia Weneckiego, która że jest na kształt rogu, Rogiem się passim nazywa; ma w sobie na wierzchu nieoszacowany karbunkuł; taxatur na dwa milliony czerwonych złotych taż Mitra.

Jest tam Puszka Turkusowa droga, Dyament wielki od Henryka Walezyusza Króla Polskiego a potym Francuskiego darowany, gdy tam był gościem. Koron Królewskich 12. Jabłek w klejnoty osadzonych 12. Rubinów 10. Z tych 2 bardzo wielkich, Dyamentów, Szmaragów, Chryzolitów, Hyacyntów in copia. Ale te Klejnoty superat Gwóźdź cały, którym Zbawiciel Świata był do krzyża przybity. Są w tymże skarbcu dwa rogi wielkie Jednorożcowe, trzeci mniejszy. Naczynia z Agatu, kalcedonu, złota, srebra, okrąg Szmaragowy &c.

WENECYĄ, krótko, bo 6 wierszami pochwalił Actius Syncerus Sannarius Wierszopis, i za wszystkie sześć wziął po sto czerwonych złotych; tak ukontentował Senat, jako świadczą Joannes Baptista Crispus i Aldus Manutius; których ten jest tenor:
Viderat Hadriacis Venetam Neptunus in undis

Stare Urbem, & toti ponere Jura Mari;
Nunc mihi Tarpaejas, quantumvis Juppiter arces
Objice, & illa tui maenia Martis, ait
Si Pelago Tyberim praefers, Urbem aspice utram
que,
Illam Homines dices, hanc posuisse Deos.

To jest: 
Uyźrzał w Morzu Adrii Neptun Wenecyą
Stojącą i jej morską wielką potencją,
Rzekł: niech wkontr Jowisz Zamki Tarpejskie wystawia
I swe Mars, Bożek wojen, niech mury wysławia,
Nad morze Tyber kładziesz, zważ dwóch Miast cud srogi:
Mów: Rzym Ludzie stawili, Wenecyą Bogi.

W Xięstwie Weneckim... jest Miasto (a bardziej obaliny jego) AKWILEIA, Roma secunda od wspaniałości olim zwana, niegdy Stolicą Patriarchów, nim do Wenecji przeniesiona, niegdy Rzymówi równało się. Stało między dwiema rzekami Soncyuszem i Alfą. August Cesarz je był rozprzestrzenił, a Tyberiusz swoją założył rezydencją. Podczas oblężenia ciężkiego Maxima tyrana, gdy sposobu nie stawało bronienia się, Damy tameczne warkoczów swoich dodały na cięciwy do łuków (podobną akcję uczyniły w Bizantium Starożytnym i w Kartaginie). Na którą pamiątkę Kościół tam Poganie wystawili byli z napisem na facjacie: Veneri Calvae, Łysej Wenerze, ten Kościół ku ofierze. Attyla Król Hunnów, gdy też Miasto lat 3 trzymał w oblężeniu i już miał odstąpić, tym się nazad cofnął attak kontynując, iż bociany z Miasta z dziećmi wylatując, wróżkę mu uczyniły bliskiej wygranej. Więc natarszy, dobył, zburzył, sine spe powstania teraz.

GENUA vulgo Genova cum epitheto superba dla wspaniałych Kościołów, Pałaców, Budynków, po Włoskiego Państwa Stolicy drugie Miasto. Imię to ma Genua od Janusa Fundatora Króla Włoskiego, lub też a Januo Syna Saturna, albo od słówka genu, że jak kolano jest wygięta pozycja Miasta od Morza Ligustyjskiego, albo tandem od Genuina, Syna Faetonta.

Są tu i Ś. Jana Marszałka Chrystusowego Kości opalone i osmalone, z Myry Miasta Licji tu Roku 1149 przywiezione, alias Ręka, która jak Dextera Excelsi czyni cuda, uśmierzając nawałności morskie, wyniesiona w Processyi. Na Ś. Jan tylko ten drogi skarb prezentują, za sześciu kluczami, u sześciu Osób deponowanemi zachowany. Inne Sacra Pignora są: Głowa Ś. Barnaby Apostoła, Głowa Ś. Sebastiana Męczennika, Ramię Ś. Mateusza, Ramię Ś. Jerzego. Ma cztery ramiączka i dwie Główki ŚŚ. Młodzianków od Heroda pobitych, Ręka prawa Ś. Jakuba Mniejszego, po cząstce z Myrry, kadzidła i złota od Świętych trzech królów P. Chrystusowi ofiarowanego. Ząb Ś. Krzysztofa. Taca owa, na której głowę Ś. Jana Krzciciela Królowi Herodowi przyniesiono uciętą. Talerz jednostajny Szmaragowy od Królowy Saby Salomonowi ofiarowany; w Kościele Ś. Mateusza jest Ciało Ś. Anastazji Panny Męczenniczki, z Carogrodu tu sprowadzone. W Skarbcu Czara Szmaragowa kilka garcy bierąca w siebie. Wydała GENUA Kościołowi Bożemu 3 Papieżów, 30 Kardynałów, a tak non erubescit in purpura. W tym tu kraju Damy prym biorą Męszczyznom (proh dolor w całym świecie!) stroją się solennie, a Męszczyżni dla powagi w czerni chodzą najczęściej, podobno w żałobie po fortunie przez Damy straconej. W Włoszech na Genueńczyków, carpendo ich mores, to jest Przysłowie, że tam ludzie bez wiary, Damy bez wstydu, Morze bez ryb, powietrze bez ptastwa.

W UMBRII jest Miasto ASSISIUM vulgo Assisi albo Assyż, na górze Asus, albo Asi, nad rzeką Asius, Ojczyzna Ś. Franciszka i Ś. Klary. W Mieście tym pryncypalnym jest Kościół Ś. Franciszka, założony i fundowany ex Eleemosynis  przez Grzegorza IX Papieża, na tym miejscu gdzie był Collis Inferni, alias góra destynowana na wieszanie winowajców, albo Pagórek piekielny; gdyż się tam kazał chować Ś. Franciszek z wielkiej pokory, który pagórek odtąd Collis Paradisi nazwany z rozkazu namienionego Papieża. Woli tedy ostatniej jego czyniąc zadosyć, tę górę rozkopać kazał Ociec Ś. namieniony, mając grunt darowany od Assyzynatów alias Obywatelów Assyżu. Trafił się kamień właśnie na tym miejscu, pod szubienicą, więc w nim wykuto kaplicę pod ziemią i ją opasano podziemnym Kościołem, dwa roki go murując. Tam z wielką pompą Ociec Ś. z Kardynałami i Biskupami kamień ów wykuty poświęciwszy, Ciało Ś. Franciszka reponował, w jedne cyprysową, w drugą ołowianą, w trzecią marmurowe włożywszy trunnę, przeniósłszy go z Kościoła Ś. Jerzego, teraz Ś. Klary zwanego, wprzód go solennie po śmierci Kanonizowawszy. Na tym Kościele podziemnym wymurowany drugi figurą litery T drukowanej, niby Krzyżową z kaplicami poboczniemi.

Kościół ten z decyzji Grzegorza IX jest głową i Matką całego Zakonu Ś. Franciszka, rządzą nim Ojcowie Franciszkani, Conventuales zwani generalnie. Ozdobili go Święci i różne Osoby Relikwiami magni, valoris & distinctionis. Alias jest tam Krzyż złoty z drzewem Krzyża Ś. od Grzegorza IX Papieża dany po Kanonizacji Ś. Franciszka. 2. Ciernie z Korony Chrystusowej od Ś. Ludwika dane, gdy te miejsce nawiedzał. 3. Koniec Goździa Chrystusowego dany od Mikołaja V Papieża Roku 1454. 4. Sztuka rękawa szaty purpurowej Chrystusowej, podczas męki nań włożonej, od Syxtusa IV. 5. Krople mleka Najś: Panny, kawałek Sukni, Pasa i Włosów jej po trochu od Klemensa IV, ofiarowane Roku 1266. 6: Żebro Ś. Jana Chrzciciela dane od Innocentego IV Roku 1253, od niegoż w Wielki Ołtarz tam inkludowane, gdy go sam poświęcał i Kościół. 7. Członki Palców ŚŚ. Piotra i Pawła Apostołów. 8. Ramie Ś. Stanisława Biskupa Krakowskiego .w srebrnej trunience. 9. Wiele Bustów alias Osóbek po pas, srebrnych, z Relikwiami, Towarzyszek Ś. Urszuli. 10. Trzy Obrazy na drzewie malowane od Ś. Łukasza, tu dane przez Syxtusa IV. 11. Plaster z znakiem krwawym blizny boku Ś. Franciszka; z którym na Fest Stigmatum bywa po Assyżu Procesya co rok. 12. Kartelusz pargaminowy z Benedykcją pisany ręką Ś. Franciszka dla Brata Leona, aby był uwolniony od pokus, w Relikwiarzu srebrnym. Bywa noszony w Processji na Porcjunkulę corocznie: 13. Głowa Ś. Jakuba Większego. 14. Trumienka srebrna od Mikołaja IV dana z Relikwiami ŚŚ. Andrzeia, Mateusza, Filippa, Jakuba. 15. Kawałek stołu Wieczerzy ostatniej Chrystusowej, item słupa Biczowania jego, item kawałek stołu weselnego z kany Galilejskiej, od Ś. Bonawentury danego; item kawałek Trzciny urągania Chrystusowego. 16. Welum Najś: Panny; którym w Bethleem Narodzonego Pana pokryła, dane temu miejscu Ś. Roku 1320 od Xiążęcia Rzymskiego Ursyna Hrabiego Manupelskiego, Flotty Admirała podczas Krucjaty, którą miał od Saracena Kommendanta Damaszku niewolnika swego w wykupieniu; jest tam w głębokjej Zakrystii za kilką kluczami Obywatelów Assyzkich. Z tym Velum co rok na Fest Zwiastowania Najświętszej Panny i w Poniedziałek Świąteczny czynią Ojcowie po Mieście publiczną z kazaniami, kapelą, Benedykcją na 4 części Świata, przy akklamacji Ludu: Misericordia, misericordia! Inne drobniejsze cum reverentia mijam Relikwie.Między miastami CUMAE i BAJAE na polu były podziemne Lochy, jak Kijowskie Pieczary, po wielkiej części trzęsieniem Ziemi zawalone i zasypane, w których nigdy w dzień na świat nie wychodząc i słońca nie widząc mieszkali CIMMERII ludzie, metalle pod ziemią kopiąc i je za chleb dając, żyjący, to też swoje wydając Proroctwa, wieszczbiarstwo, jak u nas Cyganie.

Tych i pod Ziemią wynalazł Król pewny i wygubił za ich fałszywe Oracula. Strabo i Pliniusz o nich piszą, wspomina i Festus, twierdząc, że na jednym padole górami otoczonym znajdowali się. Stąd mowiemy: Cimmeriae tenebrae, wielką opisując ciemność. Cimemerii, ci byli przed tym w Scytii, od których po dziś dzień Bosphorus Cimmrius tameczne ciasne morze zowie się. Ale Scytowie ich stamtąd wyrugowali; więc oni w Włoszech namienione podziemne lochy osiedli.

KAETA, Miasto z znaczną w Neapolitańskim Królestwie fortecą, alias z dwoma Zamkami i dwoma Kasztelami nad Portem. Łacinnicy go zowią Cajeta. Prezentują tu Skałę nad morzem, która się (powiadają) rozpadła podczas śmierci Zbawiciela świata. Niewiernik jeden gdy w szparę tę wraził rękę, od Skały wnet stulonej jest ucięta, i tam się konserwuje.

  W KALABRII Oltra w Diecezji Melito Miasta nadmorskiego, jest Miasteczko olim błahe, teraz bardzo znaczne, SURIANUM nazwiskiem, do którego innych ośm należy Miasteczek, nad któremi ma Ius Gladii Przeor Suriański, ex Privilegio Alexandra VII, Innocentego XI Papieżów. W którym to Surianum Klasztor i Kościół fundowany jest z rewelacji Ś. Dominika Patriarchy Roku 1510 w Grudniu uczynionej Zakonnikowi Wincentemu, trzykroć potwierdzonej, będącemu wtedy w Mieście bliskim Cantazaro, czyli Catanzaro. W którym samym Kościele, w lat 20 po tamtej rewelacji, to jest Roku 1530, w Oktawę Narodzenia Najświętszej Panny, w nocy przed Jutrznią, Najdroższa MARYA Panna w assystencji dwóch Świętych, Magdaleny i Katarzyny, Zakrystianowi oddała Obraz Ś. Dominika, nie ludzką ręką malowany, z zadziwieniem Przeora i Braci na ten cud prędko konwokowanych. W czym żeby byli nie dubitowali Bracia, Ś. Katarzyna Panna i Magdalena następującej nocy nabożnemu do siebie Zakonnikowi to wszystko objawiła widzenie. Odtąd te miejsce wielkim konkursem ludu wszelkiej kondycji i Stanu co dzień jest uwenerowane, osobliwie dnia 15 Września; w który czas Msze Ś. Zaczynają się odprawować od Północy. Odpust nadany perpetuo trwający od Benedykta XIII Papieża, Roku 1725 trzech Penitencjariuszów z laskami postanowiwszy. Bywa tu po trzysta Zakonników. Prior tameczny triennialis, oprócz prerogatywy miecza na poddanych, pisze się Comes Terrae Suriani, ma i żołnierzów i zbirów.

O KRÓLESTWIE SARDYŃSKIM wiedzieć potrzeba, iż Obywatele tutejsi dawni byli źli, dzicy. Contemptores mortis. Ojców swoich z prawa na to postanowionego kijmi zabijali, aby ich siwizna jaką makułą błędów nie była skalana. Ale teraz Katolikami będąc, tego prawa tyrańskiego contra Legem naturae bez wątpienia musieli odstąpić. Koni tu mnóstwo, ale małych, przecież dziwnie rączych. W tym tu kraju rodzi, się ziele Sardonia, albo Sardonica, śmiech śmiertelny w pożywającym  sprawujące, teraz Raruncula zwane. Tu komary tak jadowite, że śmierć przynoszą swym ukąszeniem. Szczurów moc wielka, ale też i kotów na nie.

Tuż jest Insułka Lampeusza o mil 100 Włoskich od Malty. Na której jest Kaplica wykuta w skale zwana Ś. Marya de Lampadosa, alias Najś: Panny, od Marynarzów nawiedzana i wenerowana. A ta Kaplica ma dwie części: w jednej Katolicy bogate ofiarują regały, Vota, alias szpady, zegarki; w drugiej części Turcy i Poganie toż samo czynią. Kto chce stamtąd co wziąć, powinien co innego ejusdem zostawić valoris. Kto by zaś wziął furtivo modo albo per modum rapinae , okręt się nie ruszy, aż odda rzecz porwaną. Sreber tu nadanych co rok umniejszają Maltańscy Kawalerowie, dając je na ratunek Szpitala Anuntiationis w Drepanie Mieście Sicylijskim, ex Laudo antiquo.

 Miast Handlownych Najsławniejszych 7 w Włoszech, alias 15 Wenecya, Medyolan, Neapol, Messyna, Kalaris w Sardynii, Bastha w Korsyce.

PORTÓW 48, ARCYBISKUPSTW 31, Biskupstw 224, Akademii 12, Fortec mocniejszych 79, Rzek wielkich 4, Padus Największy z Włoskich, Athesis, Arnus, Tyber. Góry wielkie Włochy otaczające ALPES, Apennini; Ogniste: Etna i Wezuwiusz. Cabo albo Promontoriów alias Gór w morze wysadzonych 22. Fatalnych miejsc 4. Scylla, Charybdis na Morzu, na. Lądzie Jezioro Trasimenus  i Cannae Wioska, przy których obóch miejscach wiele Rzymianów poginęło. Chwalą w Włoszech Krzyształ Wenecki i Dryakiew Wenecką, Konie Neapolitańskie, Wina Setyneńskie i Albańskie, Sery Parmeńskie, Oliwę Genueńską, Hatłasy Weneckie, Kolczugę w pancerzach także Wenecką, najbardziej piękne tej Rzeczy-Pospolitej Rządy.

O HISZPANII

HISZPANIĄ tak piękne Królestwo, założył Tubal Syn piąty Jafeta, a Wnuk Noego, który przebywszy Morze, Miasto w tych Krajach fundował. Tubal vulgo Setubal jako w Lusitanii Josephus, Berosus, Munsterus świadczą. Po Tubalu panował Iberus, Krajowi dający Imię IBERIA, i rzece Iberus. Panował dalej w Hiszpanii Brygoda, po nim Tagus, od którego nazwana rzeka Tagus złotopiaszczysta. Po nim Bettus był Królem, z którego imienia Baetis rzeka, i kraina Baetica. Po nim bezpotomnie zeszłym wpadli z Afryki Libijczykowie Z Geryonem Wodzem, mającym dwóch Braci, z któremi on trzeci tam panując, dał okazją Poetom, że ten Geryon był triceps, alias o trzech głowach, i wtedy jeszcze widzę miano to za Monstrum, gdzie wiele głów rządziło. Herkules z Libii przybywszy, Wielki Junak, zwyciężył te trzy głowy, albo. trzech Rządców, i stąd Monstrorum Domitor, i Syna osadził na tronie, imieniem Hiszpala, a ten Hiszpalowi Miastu dał nazwisko. Po śmierci tego Regnanta, Herkules z Włoch redux kreował Królem Hesperusa; od którego Hiszpania nazwana była HESPERIA, a bardziej od gwiazdy Zachodniej Hesperus.

KRÓL Hiszpański lubo tak wielkiej powagi, salę sądową ma koło Pałaców, aby sam mógł często spojrzeć, słuchać. Trybunał MADRYCKI ma swego Inkwizytora Generalnego i Inkwizytorów, przy tym Szpiegów i Szlachtę wielu wolnościami nadaną, która łowi, prowadzi Bluźnierców, Heretyków, Familares de santa Inquisition zwaną. Złowionym dają znak el Sanbenito; stąd złapani i do Inkwizycji porwani zowią się Sanbenitos. Piszą ich imiona z Krzyżem po murach. Szpiegów namienionych w cały Hiszpanii jest na 20 tysięcy, którzy chodzą po wszystkich miejscach, kompaniach, a napadłszy gdzie Żydów, Heretyków, Sodomczyków, Polygamos, Bluźnierców, donoszą, łapają, mówiąc: w Imię Swiętej Inkwizycji. Porwany bywa od wszystkiego co ma, włosy mu obrzynają; fortunę jego taxują, przedają. Nie zaraz złapany idzie na examen, po którym dekret wypada. Kiedy zaś uwolniony bywa, po swojej emundacji stamtąd, tedy iuramentem obligowany bywa, aby nikomu nie rewelował, co się tam z. nim działo, owszem powinien chwalić Świętą sprawiedliwość. Processye z takiemi czynią z wyznaniem Wiary świętej. Stąd się zowie ta ceremonia Actus Fidei, vulgo: Auto de Fe.

W NAWARRZE Prowincji należącej do Korony Hiszpańskiej, blisko Sangwezy, albo Huryssy, są Pylae Roncevallenses, alias ciasne pomiędzy góry Pyreneńskie przeście. Tam Rolandus, Hetman Wojsk Karola Wielkiego, trupem swoich pokrył pola Roku 785. W tejże Nawarrze na górze Pyreneńskjej zwanej Capsi, blisko Villa Franca, na wierzchu jest źrzódło na kształt sadzawki; do którego wrzuciwszy kamyczek, dym się jakiś czyni, wlot chmury, deszcz, grad, ale to za kwadrans ustaje.

O FRANCJI

Prowincji Francuskjej BRITANNII oilm Armoryce dziesięć successive mającej Królów, a potem Xiążąt, z Anną Dziedziczką ostatnią Karolowi VIII Królowi Francuskiemu dostającej się, Obywatele najlepsi do morza sprawni, Stolica Rennes, u Łacinników Rhedones, gdzie kamienice są o 6 i o siedmiu piętrach. Britania ta ma Portów 122. Jest tu miasto Vannes, to jest Venetiae Britannicae. Tu się rodzą Krabany Ptaki z zgniłych Okrętów, na podobieństwo kaczek. Te tylko vitium tutejszych Obywatelów, iż blisko Morza będąc, lubią pić bardzo i kompanie, antypatycznie zaś nienawidzą Benedykt Chmielowski: Nowe Ateny...ndów. W tymże kraju Brytańskim, w Miasteczku Palais, o mil 4 od Nannetum Miasta, urodził się Piotr Abailard, wielkiej sciencji, osobliwie Filozoficznej, Roku 1079, który będąc Dyrektorem Heloissy Wnuki Fulberta Kanonika Paryskiego, z nią wpadłszy w ścisłą przyjaźń, uczynił circulum vitiosum, podszedłszy Pannę; stąd się Syn urodził scommatice Astrolabium nazwany od uczonych Zoilów; za co od Krewnych Heloissy Piotr Abellard sekretnie Castratus; a od Xiędza Fulberta, aby Heloissę poiął za żonę, przymuszony; ale on aby Szkół uczył, oddał ją do Argenteolieńskiego Panieńskiego Klasztoru, blisko Paryża i Ś. Dyonizego klasztoru. Ona velum przyjęła od Biskupa, była Xienią potym. Lecz stąd rugowana przez Minichów Ś. Dyonizego; Zakonnice w Treceńskiej lokowały się Diecezji, na fundacji Alexandra, pod tytułem Ś. Parakleta. Piotr Abellardus u Ś. Dyonizego Kaptur wziąwszy, szkoły tam otworzył, wiele mając Dyscypułów. A że nauka wielka była mu do ambicji i pospozycji innych okazją, zarobił na niechęć, a jeszcze więcej zdania jego pełne errorów, których Graveson Autor ad 19 revocat capita, które błędy jego Swessioneńskie i Senoneńskie Synody, a przy tym Innocencyusz II Papież kondemnują. Z czego, się Abellard in Apologia Fidei emunduje, za podrzucone sobie te errory udając; które do Kluniaku się przeniósłszy poprawił, od Opata tamecznego Petro Venerabili exkuzowany w Rzymie, i z Ś. Bernardem pojednany. Stamtąd do Kabillonu dla poratowania zdrowia posłany, mało chorując, życie zakończył 1142 4 Aprilis. Piotr Venerabilis Opat Heloissie o śmierci Abellarda dał znać. Ciało jego do Ś. Parakleta jako życzył sobie, odesłał. Główny był Dialektyk, trybem Perypatetyków różne zwiedził Akademie, po tym w Paryżu Pisma Ś. uczył, w Hebrajskim i Greckim oprócz Łacińskiego był perfekt językach, a do tego Wierszopis, czego i Heloissę pojętną Dyscypułkę motivo wzajemnych amorów, wszytkicgo nauczył. Graveson Autor.

W DELFINACKJEJ Prowincji są cudne rzeczy, Wieża w Gracjanopolu vulgo w Grenoblu, wężom nieprzystępna. 2. Góra niedostępna. 3. Źrzódło gorejące w Grenoblu. 4. Kufy w górze Sastenarze. 5. Kamienie bogate w tejże górze. 6. Manna Brigantyńska, albo Briansońska, tam się rodząca pod Brigantium Miastem, 7. Grotty podziemne, alias Pieczary Najświętszej Panny, Balme zwane. 8. Zrzódło winne. 9. Wiatry Niońskie. Grotta Balme tu dopiero wspomniana nie co innego jest, tylko podziemne pieczary, na mil 4 od Lugdunu, gdzie po kolumnach wynikają fontanny, dalej jezioro, na którym są Nawy dla pływania przy pochodniach. Podobne pieczary w Hrabstwie Burguńskim długo się ciągnące, źrzódeł chłodnych pełne znajdują się. Tego DELFINATU Stolica jest Vienna nad Rodanem i Gerą rzekami, pod górą. Widać tu leszcze Rzymskie Amphitheatra, Akwedukty, Pałace, Zamki. Pokazują Praetorium, Pałac Piłata, tu wygnanego według jednych, według drugich do Lugdunu był wysłany in exilium, gdyż stamtąd miał być rodem, aby się między rodakami wstydził swego poniżenia. Inni świadczą, że swą ręką wydarł sobie życie; inni, że został Chrześcijaninem ex merita Żony jego, w Chrystusie niewinność wyznającej.

W kraju PROWINCIA, albo Provence zwanym, Główne miasto jest Aix, u Łacinników Aqvae Sextiae; gdzie wody lekarskie zdrowe; stoi nad rzeką Arcus. Ludzie w tym kraju trzeźwi, Białogłowy urodziwe. Stąd wyszła kompozycja wierszów, Rytmów, wiele uczonych i Świętych ludzi.

Jest tu miasto SALON od Konrada III Cesarza erygowane; gdzie w Kościele Franciszkańskim Michał Nostradamus Medyk i Astrolog wieku 16 pochowany w ścienie, połową na Cmętarzu, a połową w Kościele, z racji, iż nie wiedziano; czy to był Prorok, czyli czarnoksiężnik. Zakonnicy tameczni twierdzą, ex Actis Klasztoru, że widząc świata skazitelność sam się kazał żywcem w grobie tym zamknąć, wziąwszy oliwy do lampy, inkaustu, papieru, piór. Ma tam swój nadgrobek wszystkim wiadomy.

Tu jest sławne i Starożytne Miasto MASSILIA, vulgo Marsilia z swemi Przedmieściami obmurowanemi, Galiom i Kartagińczykom nad morzem przed tym resistens; za to uprzywilejowana od Rzymian Respublica Massilensis. Prawa i nauki tu kwitnęły. Założone wtedy, kiedy u Macedonów Astyax:, u Żydów Sedecias panowali sześciu set trzynastu lat przed Pańskim Narodzeniem. Tu Rzymianie miasto Ateńskich Szkół udawali się na naukę. Zrujnowało się było, ale Focensowie z Grecji, Cyrusa unikając Tyranii, tu osiadłszy restaurowali go. Czynami i bogactwem sławne zawsze było Miasto, od Platona i Cycerona pochwalone. Jest tu u Obserwantów niezwyczajnej wielkości głowa niejakiego Borduna nie rozumnego; skąd tam przysłowie na mniej rozumnych: ma mózg Borduna. W tym tu Mieście Ś. Łazarz z Magdaleną i Martą Siostrami zawitawszy, Wiarę Świętą zaszczepili. Nie daleko tego Miasta jest miejsce Ś. Maximina nad Argensem rzeką, gdzie w Kościele jest Krwie Chrystusowej szklanna ampułka od Ś. Magdaleny na Kalwarii nazbierana, co Wielki Piątek od jedenastej do dwunastej godziny wrząca. Tamże jest S. Baume, to jest Grotta na niedostępnej skale, trzy tysiące kroków wysokiej, na wierzchołku niby z czubem, od Zachodu jak mur, o trzech wieżach się wydającej, a przy jej początkach jaskinia formą pieca piekarskiego; przed jaskinią źrzódło, gdzie Ś. Magdalena lat 33 pokutowała.

W tejże Prowincji kładą Miasto Tarrascon, u Łacinników Tarasso, Tarassum nad Rodanem rzeką, czyli nad Wezerą (inni go kładą w Okcitanii, albo Langvedoc); w tego Miasta Kościele jednym jest Ciało Ś. Marty, Gospodyni Chrystusowej, w Urnie szczerozłotej z szmaragiem jak Włoski orzech, kosztującej 9 tysięcy Dukatów, sprawionej od Ludwika XI Króla Francuskiego. Jest tam i Krzyż z drzewa nie gnijącego, którym Ś. Marta pokonała bestię Taraskę nazwiskiem (skąd Miastu nazwisko, czyli od Miasta bestyi) która tam ludzi pożerała, mająca głowę lwią, grzbiet pod skorupą żółwiową, ogon wężowy.

Tu jest Miasto Montpelier, u Łacinników Monspessulanus nad rzeką Lez. Ma swoją Akademię, której Doktorem kto zostaje, 7 razy przyodziewa się w Togę, kładzie na się Biret Rebellaisa sławnego Doktora; z tej rayi: Porwali się byli Akademicy na Mieszczan tamecznych, za co są prywowani z wolności Akademickich. Więc Rebellais Doktor i Zakonnik w Todze i Birecie poszedł do Kanclerza Francuskiego; gdzie Szwajczar, na szelwachu będący, miał go za szalonego i pytał go: czego by potrzebował? Odpowiedział Doktor po łacinie nierozumiejącemu, dał replikę po Grecku pytającemu po Grecku, dał respons po Hebrajsku. Tandem puszczony do Kanclerza, za taką języków biegłość otrzymał relaxacyą Dekretu. Na tę pamiątkę Doktorowie biorą tam 7 razy Togę i Biret. Był po tym Plebanem Meroduskim, umarł w Paryżu wielki ten Jowialista Roku 1553. Jest tu blisko jezioro, gdzie Ś. Antoni Padewski żabom zakazał krakać podczas swych Pacierzy.

Francuskie Prowincje to mają z cudzych Krajów Europejskich: W Pikardii wolność Niemiecką; w Kampanii, czyli Szampanii Ludzkość Szwedzką. W Okcitanii, albo Langwedocji, Odwagą i wymowę Polską. W Prowencji rozum Włoski. W Paskonii Stateczność Hiszpańską. W Delfinacie Wierność Szwajczarską. W Nortmandii, albo Neustrii Subtelność rozumu Greckiego. W Burgundii Industryę F!andryjską.

O HOLLENDERSKIEJ RZECZY-POSPOLITEJ

Stolica całej HOLENDERSKIEJ Rzeczy-Pospolitej jest AMSZTERDAM, po Łacinie Amstelodamum, nad Amstel i Zuydersee jeziorem, czyli odnogą, wielkie i ludne Miasto, mające co dzień intraty najmniej 50 tysięcy złotych Ryńskich. Są tu Kaplice OO. Augustynianów i Jezuitów dla Katolików, Żydowska Synagoga albo Bóżnica wielka dla Żydów Portugalskich; Ołtarz w szkole z drzewa Indyjskiego, gdzie Przykazanie swoje lokują, misternej roboty. Na Ratuszu jest Gelda vulgo Bursa, miejsce schadzki i konferencyj Kupców, tam swoje czyniących consilia respektem handlów. Zegar tu duży, Psalmy wygrawający dzwonkami, nim uderzy godzina. Tu Białogłowy, nierządne mają swoie paenas, za kratami bawiąc się manufacturis. W Sali Ogrodu Akademickiego stoją po szafach w naczyniach szklanych węże; jaszczurki, ptaszki, dziecię przed czasem urodzone in spiritu Vini, alias w wódce konserwującej na ścianah różnych bestii skóry, na śrzodku Hyppotamus, albo koń wodny, słomą wypchany wisi. Jest tam i THEATRUM Anatomicum, gdzie ludzi i bestye anatomizują, tam prezentują Sceleta, to jest kości nierozsypane, z mięsa tylko obrane, Męszczyzn i białygłów, i różne Mumie, to jest ciała zasuszone, z Egyptu tu sprowadzone, osobliwie jednego Pana Egypskiego przed 1800 lat zmarłego. Auget Katalog mirabilium, chłop Pruski, który nóż szeroki na 10 calów, to jest dziesięć palców poprzecznych połknął, który mu z żołądka wyprowadzony, bez ujmy życia chłopa, lat po tym 10 żyjącego. Tam buty czarne Polskie, kłubok, alias kaptur Bazyliański i kobza Kozacka wystawione ad spectaculum.

W Amsterdamie wszystko to przedają, co ma świat potrzebnego, a stamtąd wszędzie tego jest kommunikacja. Z Ameryki ma perły, Szmaragi, dyamenty, Cukier, balsam, tutiun, Cacao, Cikolatę, zybet; z Afryki daktyle, Rhabarbarum, Kaffę, Płótno, Migdały, Rozynki, Cytryny, Pomarańcze, Ambrę, Słoniową kość; z Azji i Persji jedwab, bawełnę, lite materye, kobierce, Oręże, noże Damasceńskie, daktyle, Szafran, kaffę, koral, balsam, Aloe, Mastyx, myrrę; z Chin i Indii drogie kamienie, karbunkuły; Bczoar, Kamień Lazulus, gummilakę, Cordamomum, kamforę, kolory, drogie drzewa alias heban, Sandalum, pieprz, imbir, ryż, goździki, orzechy, kwiat muszkatołowy, Cynnamon, kość słoniową, srebro, złoto Magnes, cynober, vitriolum, porcellanę, bawełnę, Ziele The, złote nici; z Europy, mianowicie z Polski, ma wełnę, maszty, łój, deszki, płótna, jarzyny, smołę, żyto, pszenicę, potasz, len, miód, wosk, skóry, futra, bursztyn; ż Anglii wełnę, sukna, cynę, węgle kopane; z Hiszpanii sól, wino dobre, pomarańcze, granaty, cytryny, Oliwę, figi, migdały, rozynki, sukna; z Francji zboże, oliwę de Provans zwaną, płótno, sukno, padier, wino białe i czerwone; z Włoch biesiory, nici jedwabne, srebrne, złote, aksamit, Krzyształ; z Niemiec zboże, wino Ryńskie, drzewa, roboty Norymberskie, Auszpurskie: z Grecji wino kretyckie, to jest Alakant, Malvanicum to jest małmazję, muscatum to jest muszkatele, figi, jedwab, bawełnę; z Północnych krajów tłustość z Wielorybów, albo tran, Sobole i inne drogie futra, ryby, śledzie. Sami Hollandowie łowią i przedają śledzi najwięcej. Te same Miasto Amsterdam pomnaża się w budynki, pałace, bogactwa. Najmniej co dnia ma intraty 50 tysięcy złotych Ryńskich. Też Miasto ma Obywatelów więcej nad 3króć sto tysięcy, Domów na 55 tysięcy, jednc z nich na palach i kratach stoją, inne marmurami adornowane. Ratusz Amsterdamski Kosztuje na 20 Millionów. Kanały idą po Ulicach, kamieniem kwadratowym usłane; mając brzegi kształtne, lipami dla cienia obsadzone. Za każdą godziną trąby słychać. Samych drukarni tu jest 40, w których różnych języków drukują księgi. Jest tu wielki Arsenał, Bursa albo Pałac obszerny gdzie septentrionalny West i Ost, Indyjska Societas, albo Bractwo kupieckie, swoje składała towary. Tam co dzień po sześć set, po tysiąc okrętów przychodzi. Tu Syryjczykowie, Arabowie, Persowie, Indyjczykowie, Japończykowie, Chińczykowie przybywała z towarami, interessami i po Europejskie towary. Z tak znacznego Miasta uczynili Hollandowie Zamek niezbożności, kasztel rozbójników, gdyż tu wszyscy zbiegowie i źli mają Asylum dla siebie; wszystkie sekty żadnej nie cierpią persekucji, oprócz Katolików, którzy ledwie 40 domów mają prywatnych dla nabożeństwa. Desertor Wiary, służby wojennej, Apostata tu ma protekcją.

W tej samej Prowincji Hollandii, Miasto LEJDEN u Łacinników LUGDUNUM Batavorum, dla dystynkcji od Lugdunu Francuskiego, bardzo jest obszerne nad Rhyn rzeką. Ma Obywatelów na 40 tysięcy, Akademię sławną, budynki kształtne, ulice z kanałami. Jest tu i Sala jedna publiczna lub theatrum raritatum, to wiszących na hakach i (ramach; to na ścianach, to w pudłach wielkich i małych reponowanych, literami wielkiemi Abecadła znaczonych; które raritates z całego prawie świata są tam komportowane, to od peregrynantów miejscu dane stare i nowe; było ich w liczbie na trzysta kilkadziesiąt species. Jako to Scelety czysto z ciała obrane, alias kości to Ludzkie, to Zwierząt osobnych ziemskich, wodnych, powietrznych, to Mumii Egypskich, alias Ciał przez lat czasem tysiąc zasuszonych (jakie są w Kairze, mieście Egypskim pod Pyramidami), to Głowy; to zęby wielorybów, to Lampy z grobów Rzymskich, w których się wiecznie alias półtora tysiąca i więcej ogień palił w grobie zacnego Rzymianina którego; różne Pisma różnych Nacji; wyobrażenie niewiasty z Malaki wyspy, lat 180 żyjącej; Boty z Ludzkiej skóry, pudełka jaj krokodylowych z Egyptu, z donatywy Xiążęcia Maurycego.

Jest tu Miasteczko LOOZDUYNEN, gdzie Małgorzata Hrabina Roku 1276 razem urodziła Dzieci 365. Lubo wyżej inne miejsce tej awanturze Historycy dają.

W Hollandii sama Szlachta trzyma Honory. Każda Prowincja ma swój Trybunał bez appellacji w Kryminalnych akcjach, w Cywilnych currit większej importancji. Nie masz tu żebraków, dla wielu szpitalów. Zdrowi, a żebraniem się bawiący, ani po chłoście poprawieni, do Indii albo do Ameryki bywają relegowani. Czego się obawiając, wiele się uczy rzemiosła; którego tu mnóstwo. Akademii też wiele dla nauki, ale Herezją różną zarażonych. O tej Rzeczy-pospolitej sciendum, że Legem frugalitatis obserwuje stricte. Nie zastawują tam stołów przepysznych, ale żyją Chlebem, syrem, śledziem, piwem. Z Kommercjów do wielkich przyszli bogactw, z pięknych rządów do wielkiej stymy. Roku 1602 zebrało się kupców 56, to z Amsterdamu, to z Delffu, złożyli się na kapitał 645984 Olenderskich złotych. Tą summą nakupiwszy towarów w Portugallii i w zachodniej Indii alias Ameryce, sprowadzili do Europy, za lat trzy wrócił się im Kapitał, i zarobili 400 beczek złota; w sześciu leciech profitowali 36 Millionów Talerów. Z tego ich przykładu i inni zachęceni bogacić siebie i Ojczyznę, według Hibnera.

Ma Rzeczpospolita Hollenderska obszerne extra Europy ditiones i Dominia, jako to w Indii Orientalnej ma Indiam BATAVICAM, gdzie 160 Okrętów wojennych i Wojska 16 tysięcy trzyma. Z brzegów Insuły Zejlan albo Cejlan (podobno starożytnej Tabrobany) ma wielkie bogactwa, gdyż ten wysep, w środku od Króla tamecznego osiadły, jest Paradisus Indicus, w złoto, srebro, dyamenty, karbunkuły, szafiry, Cynamon dziwnie bogaty. Krajem Pomorskim tego Indyjskicgo Raju Hollandowie mają kilka Zamków potężnych. Trzymała Insułę na ciasnym morzu imieniem MANAR; w tejże Wielkiej Insule Cejlan; gdzie mają potężny Zamek i łowkę bogatą PEREŁ najkosztowniejszych, które łowią Obywatele, Paravi zwane. Dnia 15 Marca na morzu tym Manareńskim stanie Okrętów 300, Ludzi 150 tysięcy. Na każdym statku 20 Pływaczów albo Nurków. Każdy nurek ma 2 pomocników. Pierwsza łowka należy Panu Okrętu, i łowka dnia dziesiątego . każdego; inne łowki należą Nurkom. Każdy Nurek płaci Hollandom 6 Koronatów; z czego nazbiera się summa Million w złocie. Dlatego Hollendowie tych statków pilnują i łowiperłów w swojej mają obronie i protekcji. Ciż sami Nurkowie kamień jeden do nogi, drugi do pasa przywięzują sobie, aby się falom morskim nie dali unosić i na dno Morskie prędzy się spuszczali. Tam jedni kwadrans, drudzy pół godziny bez odetchnienia bawiąc się, pomiędzy skały, szperają; od skał oddzierają ostrygi perłowe alias macice; w worek albo w siatkę na szyi wiszący wrzucała; który napełniwszy, sznurem u okrętu i do siebie przywiązanym szarpiąc, dają znać, aby ich do góry windować. Po 50 do 500 Ostryg wyrzucają, znowu się spuszczają. Widywała różne straszydła pod wodą, które Chrześcijanie Krzyżem Świętym odpędzają. Łowka ta pereł trwa trzy miesiące. Po tym Ostrygi w dół składała, aż je wiatr, deszcz i słońce otworzą już zamarłe, dopiero łatwo wybrane z swoich macic.

Tuż w FRIZJI psów morskich osobliwą łowią sztuką. Rybacy przebierają się po kuglarsku i komediancku, po brzegu morskim wywierają skoki i pląsania, a ryby się tym delektując do brzegów co raz bardziej się zbliżała, a Rybacy zaś od brzegów się po trochu z swemi tańcami odmykają, i wlot zarzucą sieci owemi miejscami, którędy ryby owe mają się powracać od brzegów na głębią morza, i tak ich obłowem kontentują się.

Tuż w Brabancji leży nad rzeką Scaldis Miasto Biskupie ANTWERPIA vulgo Antorff, umocnione Kasztelem, tytuł mające Marchionatus Imperii, bardzo handlowne ab antiquo. Imię Antwerpii z tej się wzięło okazji: Mieszkał tam nad rzeką i portem Olbrzym tyran, który od przeprawy rzeki Scaldis w zapłacie brał rękę uciętą i w rzekę wrzuconą; na którą pamiątkę Zamek tam założono, Hant-Werpum nazwany, to jest rąk rzucanie. Czego świadkiem dotychczas Herb Miasta, dwie Ręce ucięte nad Zamkiem.


NOWE ATENY