BOLES£AW ¦MIA£Y

1058-1079

¦piew historyczny

 

1

W ¿elaznej zbroi i z³otej koronie,

Otoczon hufcem wojowników zbrojnym,

Boles³aw ¦mia³y zasiada na tronie,

Gdy kanclerz g³osem zawo³a³ potrójnym:

"Trzech krewnych ksi±¿±t, wygnañców z daleka,

Od ciebie, Panie, wsparcia twego czeka".

 

2

Wchodz±: Izas³aw, ksi±¿ê na Kijowie,

Z nim Wêgrów, Czechów m³odzi królewice,

Bela, Jaromir; ci w krótkiej osnowie

Mówi± ze ³zami: "Trzech tronów dziedzice

"B³agamyæ, królu, niech nas broñ twa wspiera

"I wróci berta, co przemoc wydziera".

 

3

Boles³aw na to; "Gdy niewinno¶æ wzywa,

"Prawdziwy rycerz bie¿y w zawód chlubny" -

Rzeki i za Szczerbiec Chrobrego porywa:

"Przysiêgam na ten orê¿ mê¿ogubny.

"¯e go nie z³o¿ê, a¿ dumê ukrócê

"I wziête pañstwa skrzywdzonym powrócê!"

 

4

Co przyrzek³, spe³ni³. Czechy i Morawy,

Zbiwszy orê¿em, obdarza pokojem;

Ju¿ Jaromira odbiera dzier¿awy,

Nad Cis± Wêgrów wstêpnym znosi bojem,

Niemce, w posi³ek ¶ci±gnione, rozprasza

I Belê królem wêgierskim og³asza.

 

5

M³odemu ksiêciu wk³adaj± koronê!

"Wêgry - zawo³a³ - te kraje zdobyte

"Mog³em zatrzymaæ za trudy ³o¿one,

"Lecz wolê oddaæ, komu nale¿yte;

"Niechaj lud mê¿ny i bliski naszemu

"Sam w³ada, nigdy me s³u¿y obcemu."

 

6

Ju¿ Kijów bierze, wraca Izas³awa;

Ale w rozkoszach bogatej stolicy

Zniknê³a z oczu waleczno¶æ i s³awa,

Zgnu¶nial król, z królem dzielni wojownic

Ju¿ nie turnieje i gonitw zak³ady,

Lecz uczty, zbytek i huczne biesiady.

 

7

Powrót do Polski nie k³adzie granicy

Rozwi±z³ej chuci, co wszystko zniewa¿a.

Biskup Stanis³aw w¶ród Pañskiej ¶wi±tnicy

Wyrzuca b³êdy i kl±tw± zagra¿a;

Boles³aw ¦mia³y ledwie gniew hamuje,

Tai urazê, lecz zemstê gotuje.

 

8

Wkrótce na Ska³ce, kiedy kap³an ¶wiêty

Ofiary Bogu przed o³tarzem sk³ada,

Z rozkazu króla huf dworzan zawziêty

Z dobyt± broni± do ko¶cio³a wpada:

Trzykroæ siê miota, lecz tajemna si³a

Trzykroæ zuchwalców na ziemiê zwali³a.

 

9

Boles³aw, w gniewie nie znaj±cy miary,

Nieustraszony, zemsty dokonywa;

Lecz przebóg! skoro dope³ni³ ofiary,

Gniew znikn±³, ¿a³o¶æ serce mu przeszywa:

"Ach! - rzeknie - odt±d chcê ¶wiêtymi czyny

"Szukaæ w zwyciêstwach przebaczenia winy."

 

10

Rzym zniewa¿ony cisn±³ gromy swoje

Na króla, na lud, dot±d jemu wierny,

Przybytków Pañskich zamkniête podwoje,

Wszêdy p³acz, trwoga i smutek niezmierny:

Przed Watykanem schylaj±c kolana,

Polak w³asnego wypiera³ siê pana.

 

11

Ten król, przed którym narody truchla³y,

Dotkniêty kl±tw±, królestwo opuszcza.

Jest klasztor Ossa, na pochy³ku ska³y,

A czarna wko³o okr±¿a go puszcza;

Tam m±¿ nieszczêsny w wieku jeszcze sile

D³ug± pokut± p³aci gniewu chwile.

 

12

Tam dot±d kamieñ le¿y mchem okryty,

Jod³a mu cienia i ch³odu dodawa;

Na g³azie zbrojny m±¿ z koniem wyryty. -

Polak, czytaj±c imiê Boles³awa,

Pomny na jego nie¶miertelne czyny,

P³acz±c nad losem, nie pamiêta winy.


¦PIEWY HISTORYCZNE