O KRAJU

 

Oj, przy zdrowiu szczęścia nieco,

A do szczęścia wieleż trzeba?

Kraju, gdzie łuczywem świecą,

Gdzie się w niecce człek koleba,

Gdzie zawłóczy myślą pole,

Na mogiłkach pieśni śpiewa,

Całe życie łzy zasiewa,

A zbiera niedolę.

 

- Prawdać, jest i tęsknić za czem,

Suszyć duszę jakby trzaskę

I wypłakać duszę płaczem,

A jeszcze za jaką łaskę:

Za te śniegi, co cię mrożą,

Za te głody, co cię głodzą,

Za te nędze, co się mnożą,

Co się same rodzą.

 

- O, jest za co, miły druhu,

Za to, co ci do ostatka

Dzwoni wciąż, a dzwoni w uchu:

Matka, matka, matka, matka!

Choćby nie wiem jaką była,

Ona ciebie porodziła -

To choć w łachman przyodziana,

Choć się łaty na niej trzęsą,

Ku niej mrugasz łzawą rzęsą

I mówisz: kochana!

 

Choć jej ręce pokostniały,

Co cię dzieckiem kołysały,

Przecież jest potęsknić za czem

I obrócić się do kogo,

I wypłakać duszę płaczem,

Ach, i umrzeć błogo.


WIERSZE TEOFILA LENARTOWICZA