Dwudziesty siódmy: FILORET

 

Oczy przyjemne, ale niespokojne

Haniebną z sercem mym stoczywszy wojnę,

Plac otrzymały; nie dziw, gdyż oboje

Na jedno serce nacierały moje.

 

Do tego zdradą, pod płaszczem przymierza

Gdy się tajemnic oczom serce zwierza,

Ostrą żartkością wzrok zahartowany

Niespodziewane zadał sercu rany.

 

Stąd tryumfując, patrzają wesoło

Oczy, koroną otoczywszy czoło,

A kajdanami serce skrępowane

Idzie na srogą niewolą skazane.

 

Takowych dziełów oczy dokazują,

Gdy się z sromoty wrodzonej wyzują.

Tak, nie inaczej, wolność serce traci,

Które się z okiem nieprzystojnym zbraci.

 

 


ROKSOLANKI: SPIS