142. Niewierna żona

Pewien gospodarz, który przez lat siedm był wilkołakiem, odpokutowawszy swój czas, przemieniony został na powrót w człowieka. Spiesząc co tchu przez cały dzień do domu, gdzie był zostawił żonę i kilkoro dzieci, już dobrze pod wieczór przybył i zaczął stukać do drzwi zamkniętych.

— Kto tam? — zapytano z chaty. Gospodarz poznawszy głos swej żony odpowiedział: — To ja, twój mąż!

— Wszelki duch chwali Pana Boga! Mężu! Wstawajcie — zawołała wystraszona niewiasta — a gospodarz ujrzał przed sobą swego dawnego parobka, który się z jego żoną ożenił, a teraz wybiegł z widłami odpędzić złego ducha. Oburzony tym gospodarz wykrzyknął z rozpaczą: — O czemuż nie jestem wilkołakiem, żebym ukarał niewierną i nieczułą mego nieszczęścia!

Stało się zadość jego życzeniu, bo na powrót przemieniony w wilka z wściekłością rzucił się na żonę karmiącą dziecko z drugiego małżeństwa i pokaleczył ją śmiertelnie.

Na jęki nieszczęśliwej niewiasty zlecieli się sąsiedzi i uderzyli na drapieżnego zwierza, który padł pod licznymi razami. Po odniesionym zwycięstwie, gdy przy świetle zaczęto przyglądać się zwierzęciu, postrzeżono, że zamiast wilka leżał zabity gospodarz, co zniknął przed siedmią laty, a o którym wieść biegała, że był wilkołakiem. Żona jego wkrótce z zadanych ran umarła.

 


PODANIA I LEGENDY