STRYGA

 

Widzę w Twych oczach zdradliwe sadzawki,

kożuchem zgniłych lśniące nenufarów,

potworne śmigi kręcących się żarów,

roślin krwiożerczych wężowate drgawki.

 

Lub mi się zdaje, że to są wieżyce

pohańbionego kościoła, gdzie straszy -

i biją pięści w brązową grobnicę

i leży ksiądz martwy w blaskach złotej czaszy.

 

Tak się mienią Twe czary, że kindżałem wydrę

dwoje tych wieszczych, a złowrogich oczu -

i pod skronią Zbawcy oprawię w przeźroczu,

aby się zdało, żem zmartwychwzniósł Hydrę.

I niech urzekną gwiazd mroźnych ten szlak

zimowy, łzawiąc bezdźwięcznie: tik-tak-tik-tak...


SPIS WIERSZY