AUTO-DA-FÉ

 

Przyjaźń mi zdradnie ręce związała,

gdym je wyciągał w górę do nieba.

Ojczyzna plwocią mnie obryzgała,

gdym ją nakarmiał z wina i chleba.

 

Miłość poranna w pustkę wywiodła,

z twarzą słoneczną Pani alkierza;

a miłość Święta - bok mi przebodła,

i do miejskiego ciśnie pręgierza;

a miłość Gwiezdna - serce wyrwała

i psom rzucając - naigrawała.

 

Rozumek, mistrz mój, w galowym fraku

i do żelaznego przybił mię woza -

a na nim dzwoni Śmierć Dolorosa -

a ja się duszę - w złotym kołpaku.


SPIS WIERSZY