* * *

 

Kiedy w rajskim dziwnym śnie,

kołysany szeptem tulipanów,

w mgły srebrzyste przyoblokłem Cię

na dalekiej wyspie Oceanów

(w dziwnym rajskim śnie) -

szafirową w ogniach różę

wydałem z mojego łona

i łzy szczęścia w gwiazd wichurze

przetopiłem w blask Oriona -

ach, ujrzałem Cię:

przeze mnie wyśnioną,

przeze mnie na wiek potępioną.

 

Bóg mściwy wyrwał ten mój serca kwiat

i wśród jaskiń księżyca pustyni

duchy wężów się wzniosły w las pinij -

a ze skał niebosiężnych gdzie był chram

patrzył na mnie fosforyczny zimny gad -

ze skał, gdzie się tuli śmierć do bram.


SPIS WIERSZY