Lubowli, 14 XII [1683], tj. we wtorek.

Podobno nieprzyjaciel duszy i ciała wstąpił w tego, który namówił Wć moje serce jechać tą drogą na Sącz. Prawda to, że to jest bliższa droga, ale niecnotliwie zła i tylko na konnego albo na pieszego. Ta zaś droga, którąm ja raił, trochę dalsza, ale dobra i bardzo wygodna, tj. na Czorsztyn i Nowy Targ. Tą tedy drogą wyprawiłem wczora pana inflanckiego i dałem mu list do Wci serca mego, prosząc, abyś się w Nowym Targu zatrzymała i tam na mnie czekała. Ależ ja tak nieszczęśliwy, że nikomu perswadować nic nie mogę. Dziś tedy, kiedy się już letkie, które ze mną iść mają, wozy ku Czorsztynu ruszyły (bo co cięższe albo wszystkie zginęły, albo nie wiem gdzie błądzą i gdzie zaszły), aliści list Wci serca mego mię zachodzi pod datą z Wieliczki nie wiedzieć którego dnia, a w tym liście zaś. który mię wczora doszedł, nie napisano, którą drogą.

Co się tedy ze mną dzieje, wypisać tego niepodobna ani zgryzoty imaginować. Pisząc wczora przez pana inflanckiego, kazałem dla wszystkiego pisać jmci ks. podkanclerzemu na Sącz do ks. biskupa kijowskiego (mając to w pamięci, że ludzie zawsze opak czynić zwykli), że jeżelibyś Wć moje serce tamtym na Sącz puściła się traktem, abyś na mię w Sączu Starym czekała; co że już doszło Wci serca mego, nie wątpię, Teraz z tymże Duponta wyprawuję, sam się wybierając za nim; ale jako, Bóg wie. Tu wozów nie ma, osobliwie tego, gdzie wszystkie rzeczy najlepsze; tu śnieg srogi i drogę zawiało; tu już ku nocy, góra sroga zaraz się zaczyna; tu nigdzie bliskiego nie mam noclegu; tu nowina jedna drugiej gorsza. P. podskarbi nadworny już umarł, p. wojewoda wołyński za nim się gotował; za milę stąd pozostali. Listy z Wiednia, któreśmy tu zastali, nic pociesznego nie mają w sobie; co wszystko P. Bogu oddając, całuję milion razów wszystkie śliczności Wci serca mego jedynego. - Śniegi tu tak srogie spadły, że się wybić z nich nie będzie podobna. A jeśli rozciecz zapadnie, to tydzień i drugi rzek przejechać będzie niepodobna; czego by było nie było na Czorsztyn i Nowy Targ.

 


LISTY DO KRÓLOWEJ MARYSIEŃKI