6 X [1683],

na samym się ruszeniu ku Parkanowi,
które miejsce jest na końcu mostu
przeciwko Strygonium alias Gran, na tej Dunaju stronie

Dnia wczorajszego pisałem do Wci serca mego przez p. Zdżańskiego i posłałem niektóre drobiazgi; nie dziwować się tedy, że list numero 15 nierychło dojdzie, bo siła rzeczy z sobą ciężkich prowadzi p. Zdżański, osobliwie namioty wszystkie wezyrskie w Wiedniu pozostałe i kilkunastu więźniów. Jeżeli zaś w powrocie swym p. Dalerak będzie tak spiesznym, jako był tu do nas w pośpiechu, tedy to będzie dziw jeden i rzecz prawie do wierzenia niepodobna: stanął tu bowiem we czterech dniach z Krakowa et nous a si surpris, że dotychczas tego pojąć nie możemy, którzyśmy rozumieli, żeśmy tu już gdzieś na końcu byli świata i w tych cieplicach, do których tylko od nas ptacy na zimę odlatują. Przybycie tu te jego odbieram za znak nieporównanej miłości Wci serca mego; że jednak w nie-dochodzeniu listów nie w nas wina, jużeś Wć moje serce tego dojść miała, bo lubo przy ciężkich i wielkich zabawach moich, na którego tu głowie wszystko, najmniejszejm jednak nigdy nie opuścił okazji.

O zdobyczy mojej opowie M. Dalerac, którąm mu prezentował. Wć moje serce frasujesz się o buńczuk, który-m dał cesarzowi; ale ja takich mam kilka, chorągwi zaś mam kilka tak ślicznych, sur le ponceau złotem tkanych, że nic piękniejszego i bogatszego. A propos de Gałecki, któregom posłał z końmi do cesarza: stało się to, że się kto inszy nie trafił, ile w tak daleką drogę; bo do dzisiejszego dnia żadnej o nim nie masz wiadomości ani od cesarza najmniejszego listu ani się spytania, co się też z nami dzieje. Owi ludzie, o których Wć moje serce wspominać raczysz, wątpię, aby się zdobyli; bo narzekali, że im i namioty ktoś powydzierał, drudzy zaś nazajutrz aż i szmaty po obozie zbierali, zdobywszy w lot kilkadziesiąt wozów z wołami w obozie tureckim. Ale co do tej zdobyczy, niesłychanie mię to poalterowało,. że to, com chciał mieć w sekrecie, wydrukowano po polsku i jeszcze ekscerptem uczyniono z listu mego do Wci mojej duszy, i jeszcze głupie ni to ni owo poprzydawano. Dla Boga, wykupić to kazać i popalić, bo mię to niewymownie gryzie!

U nas tu choroby nie ustają; bardziej jednak jeszcze mrą ci, którzy się zostali w Preszburku, niżeli ci, co tu kawęczą w obozie, bo tu już nigdzie nie mamy i mieć nie będziemy żadnego swego ani miasta, ani zamku. P. starosta tedy nieborak winnicki umarł w Preszburku i nasz ks. Przyborowski, którego cale opium zabiło i śpiąc umierał bez żadnej dyspozycji. Chłopiec jego powiada, że mu go Żyd lwowski dał; Żyd zaś pisze, że nie on, ale jakiś jego przyjaciel, którego on wydać nie chce. P. wojewoda wołyński przychodzi do siebie; mój też tu Gołański prawie na śmiertelnej pościeli.

Niemcy w radzie swojej wiedeńskiej przy cesarzu naparli się pod Najhajzel, teraz zaś tysiączne trudności wynajdują i już tam iść nie chcą, żałując, że mię nie słuchali i nie szli prosto pod Budę, skąd byśmy byli drugi raz już wezyra gonili, który tam stanąwszy, chana z państwa zrucił, a jednego z młodych sułtanów na jego miejsce nastawił, samego zaś en exil do miejsca zwyczajnego odesłał. Cesarza przeprosił już wezyr tą kondycją, aby żadnej mu fortecy nie utracił.

My teraz pójdziemy ku Budzie przecię, ale po tej stronie Dunaju, a oraz i ku Tekolemu, do którego wszystką ordę wezyr posłał, i już przeszła most pod Budą, i jest na tej stronie, gdzie i my, i już nasze czaty i podjazdy hałasują się z nieprzyjacielem. Ale i ich języków nasi wodzą, przy łasce bożej, i dobrych bardzo. Absolona widziano u wezyra; który tu był niedawno u mnie. Od księcia siedmiogrodzkiego przyszedł tu wczora do mnie poseł; ten tylko jeden poczciwy z chrześcijan, ale nic nie może, bo go wezyr od siebie do domu puścić nie chce. W tym poselstwie nie masz nic, tylko przestrogi, wiadomości, asekuracja przy tym swojej życzliwości. Giza est ici avec moi et fait tout ce ąu'il faut: aleć tu ten naród ma dosyć afektu do Orondate bez tego wszystkiego.

Do pp. hetmanów litewskich posyłam listy, które tegoż momentu przesyłać za nimi, bo są wielkiej konsekwencji, jak to Wć moje serce z kopii listów do nich pisanych wyrozumiesz. Za echarpe uniżenie Wci sercu memu dziękuję; il n'y a rien de plus galant et plus mignon, ale się tu nie masz przed kim popisować, cale tu o stroje nie dbają. Wszyscy książęta i generałowie stroją się tu w pół po francusku, a w pół po węgiersku; nie dbają, byle tylko suknia była podszyta. Książę bawarski dał znać, że chce sam przybyć z częścią swego wojska, ale les Cercles de 1'Empire nie chcą z nim pójść i wracają się nazad; ale i sam jeszcze z tymi ludźmi gdzieś daleko za nami. -

Co strony Kozaków i Mężyńskiego, czyniliśmy tu inkwizycję. Tak się sprawuje p. Mężyński, że pieniądze są przy nim, a z Kozakami tak postanowił: ,,Tu w Polszcze macie barwę, a tam w wojsku u króla, skoro przyjedziecie, będziecie mieć pieniądze"; bo inaczej, gdyby tam w Polszcze pobrali byli pieniądze, toby byli z nimi nazad pouciekali. Cokolwiek tedy im wydał jmć ks. nuncjusz na oręże, to nie zginie i wróci się do najmniejszego szeląga. Cokolwiek już jest tych tam Kozaków, niech to już idzie wszystko z Litwą dla lepszego ich bezpieczeństwa. -

Jest też tu sam u nas to w wielkim podziwieniu, żeś Wć moje serce napisać raczyła, żeś widziała listy od p. koniuszego i od innych pisane du 13, 14, 15, 16, 18eme. Pytałem ich, co to mają za okazje tak częstego pisania; przysięgają wszyscy, że pisać tak często nie mogli ani o takich słyszeli i przez sen okazjach. Chciejże Wć moje serce w tym rzetelniejszą dać informację; chyba że to w jednym pakiecie te wszystkie daty, bo tu drudzy nie wiedząc, kiedy się trafi okazja, napiszą raz i co dzień zaś przypisują.

Co o zdobyczach, jeśli się dzielili w regimentach, o tym tu nie słychać. Szczęśliwy się to tylko zdobył, bo obozu i namiotów Turcy jeszcze bronili, pod gardłem zaś zakazano zsiadać z koni ani pieszym odbiegać od regimentów, bośmy się cale spodziewali, że się obróci na nas nieprzyjaciel, skoro obóz rabować zaczną i na łupy padną. Noc potem zaszła, jeden o drugim nie wiedział; w nocy tedy pozaświecali sobie tureckie świece i dopiero rabowali i zdobywali się, osobliwie ci, którym się trafiło, że mieli czeladź przy sobie albo ludzi takich, którzy by okupowali jaki namiot i wydrzeć sobie drugim nie dali. Gałeckiego największa zdobycz w wołach, o które drudzy nie dbali, on zaś je i brał, i skupował nazajutrz po taleru, a zbierał naczynia różne miedziane, mosiądzowe, które po obozie i do czwartego dnia leżały, i pospólstwo wiedeńskie najwięcej tego nabrało, jako i namiotów podlejszych, których nasi brać nie chcieli. Fanfanik jednak namiot jeden piękny kazał wziąć dla siebie. Z namiotów wezyrskich siła rzeczy najpiękniejszych kanalia w nocy pobrała, bo choć z jednej strony broniono, to oni przerznęli z drugiej strony namiot i wybierali, co chcieli, a żołnierze w paradzie i gotowości stać musieli. Kozaczek, kuchcik chorążego jednego spod starosty nowomiejskiego chorągwi, przyniósł panu swemu w klejnotach na cztery tysiące czerwonych złotych. Niemcom cudzoziemskim prawie się nic nie dostało, bo oni tego dnia, prócz tych, co przy mnie byli, nie weszli w obóz turecki. Nie mają oni ani więźniów, ani chorągwi, ani żadnych zwycięstwa znaków i żaden z ich kawalerii w potrzebie nie strzelił. Ale tego nie głosić, bo ja wszystkich chwalę; i o naszych niektórych, nad wszystkie na świecie spodziewanie, trzeba by cudowne rzeczy pisać; ale to, da P. Bóg, chyba ustnie.

Wymawiam sobie wcześnie, moja jedyna pociecho, że nie będę miał czasu siła pisywać i że się coraz oddalać będziemy, bo na prost od Budy ku Krakowu i Stryju nie będzie przejazdu, jeno wszystko na Wiedeń, i do Wiednia dla bliskości Najhajzlu nie bardzo będzie snadny przejazd. Ja zaś o wszystkim wiedzieć już będę musiał, bo tu u nas wszystko idzie jak z kamienia albo jak za pańszczyznę, co jest w podziwieniu u wszystkich. Piszesz Wć moja pociecho, żeby wojsko postawić już, a samemu się wrócić. Ale trzeba uważyć, moje serce, że się to trzeba o to bić wprzód i tego dobywać, gdzie stać i odpoczywać; a zebrali-ć by się jak znowu i nam by zaś samym odpoczynku nie dali. Mais vous faites la guerre, mon amour, selon que vous souhaitez; za który znak miłości ja uniżenie dziękuję, a o to tylko serca mego jedynego proszę, aby mię tak kochać i karesować przytomnego, jako teraz odległego, bo miłość w imaginacji, lubo jest bardzo dobra, ale przecię nie tak solide, jako w rzeczy samej. Do czego że ja teraz przyjść nie mogę, czynię to w imaginacji, całując milion razów wszystkie śliczności i wdzięczności najukochańszego ciałeczka. A M. le Marquis et a ma soeur mes baisemains. Dzieci całuję i obłapiam z duszy. Książęta pozdrawiam i księżnę p. starościnę sandomierską, której mąż tu jest u mnie assidu.

 


LISTY DO KRÓLOWEJ MARYSIEŃKI